
Rozpalanie od dołu
Wiele osób używających pieca na paliwo stałe wciąż rozpala mniej wydajną metodą od dołu. Tymczasem rozpalanie od góry jest równie łatwe, a powoduje dokładniejsze spalanie opału oraz czystszy dym z komina. Warto zatem poszukać poradników na temat palenia tą metodą. Oczywiście trzeba pamiętać, że przestarzały kocioł zawsze będzie mało wydajny, a spalanie węgla niskiej jakości zawsze wytworzy dużo zanieczyszczeń – zmiana metody rozpalania pomoże, ale nie rozwiąże problemu całkowicie.

Zasłanianie kaloryferów
Jeśli masz tradycyjne grzejniki, upewnij się, że są odsłonięte. Kaloryfery przystawione meblami albo ukryte za długimi firankami czy zasłonami grzeją mniej wydajnie, bo ciepło nie ma szans rozejść się po pomieszczeniu. Warto również zamontować za grzejnikami odbijające ciepło ekrany z folii aluminiowej.

Zbyt rzadkie używanie termostatów
Dobrze znane pokrętła przy grzejnikach można wykorzystać lepiej. Przede wszystkim nie ma powodu, żeby we wszystkich pomieszczeniach utrzymywać taką samą temperaturę – ludzki organizm czuje się najlepiej, gdy najcieplej jest w łazience, a najchłodniej w sypialni. Warto zatem przykręcić nieco niektóre grzejniki i trochę zaoszczędzić. Dobrze jest też wyrobić sobie nawyk przykręcania kaloryferów, gdy dom czy mieszkanie ma zostać puste.

Niewłaściwe wietrzenie pomieszczeń
Jeśli chodzi o rachunki za ogrzewanie, nieraz sami niepotrzebnie je zwiększamy, wietrząc pomieszczenia. Żeby nie tracić niepotrzebnie ciepła, lepiej jest wietrzyć krótko, ale dokładnie niż np. cały czas mieć uchylone okna, przez które ciepło ucieka bez przerwy. Kilka minut przy oknach otwartych na oścież zupełnie wystarczy, by wymienić powietrze w domu. Co ważne, przed wietrzeniem należy zakręcić grzejniki, by nie grzały na próżno.