UEFA potwierdziła oficjalnie, że mistrzostwa Europy w piłce nożnej nie odbędą się w zaplanowanym terminie. Taka informacja pojawiała się już od kilku dni w mediach. Wydaje się, że europejska federacja piłki nożnej podjęła jedyną słuszną decyzję w obliczu pandemii koronawirusa, której epicentrum przeniosło się do Europy.
Norweska federacja poinformowała na Twitterze, że mistrzostwa Europy odbędą się w 2021 roku. Turniej ma zostać rozegrany w terminie 11 czerwca - 11 lipca 2021.
Wcześniej media rozpisywały się, jakoby UEFA miała żądać gigantycznego odszkodowania od klubów za to, że Euro 2020 zostanie przełożone. Spekulowało się, że odszkodowanie miało wynosić nawet 300 milionów euro. "Tyle według UEFA będzie kosztowało przesunięcie mistrzostw Europy o 12 miesięcy, na czerwiec 2021 roku" - czytamy w artykule Davida Ornsteina na brytyjskim portalu theathletic.co.uk.
Euro 2020 pierwotnie miało zostać rozegranie w dwunastu państwach. Mecz otwarcia był zaplanowany na 12 czerwca, natomiast finał był zaplanowany na 12 lipca. Miastami-gospodarzami Euro miały być Kopenhaga, Amsterdam, Bukareszt, Dublin, Bilbao, Londyn, Budapeszt, Glasgow, Monachium, Baku, Rzym oraz Sankt Petersburg.
UEFA jeszcze przed kilkoma dniami wykluczała możliwość przełożenia turnieju, jednak ostatecznie działacze zmienili zdanie. Zorganizowanie turnieju byłoby właściwie nieosiągalne, ponieważ nadal nie wiadomo, kiedy uda się zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. Nadal nie znamy czterech ostatnich uczestników Euro, którzy mieli zostać wyłonieni podczas barażów w ostatnich dniach marca.
Wciąż nie wiadomo, czy dokończone zostaną rozgrywki ligowe w wielu europejskich ligach. Nieoficjalnie mówi się, że kluby miałyby wrócić do grania na początku maja i zakończyć sezon pod koniec czerwca.
Krzysztof Stanowski na swoim Twitterze poinformował o tym, kiedy mają zostać rozegrane finałowe mecze w najważniejszych europejskich rozgrywkach. Finał Ligi Europy zaplanowany jest na 24 czerwca, natomiast finał Ligi Mistrzów ma się odbyć 27 czerwca.
