Odpady gabarytowe z centrum Bydgoszczy będą odbierane rzadziej niż dotychczas

Zobacz wideo: Uwaga piesi! mandat za telefon na pasach

Dwa tygodnie temu niewielki skwer na Osiedlu Leśnym, dotąd nazywany skwerem Pomorskiego Okręgu Wojskowego, zmienił nazwę na skwer im. płk. Łukasza Cieplińskiego. Taka była decyzja wojewody Mikołaja Bogdanowicza. Nie spodobała się większości w radzie miasta i części mieszkańców. Radni uznali, że decyzja wojewody jest niesłuszna i chcą, by wypowiedział się w tej sprawie Wojewódzki Sąd Administracyjny, dokąd decyzję zaskarżono.

Więcej o tej sprawie piszemy tu

To jednak kwestie zagospodarowania odpadami zdominowały przebieg sesji. Wypowiedzenie umowy Komunalnikowi nie było jedyną ważną decyzją, o której dyskutowano w czasie obrad. Radni zdecydowali także, że tzw. gabaryty z terenów Śródmieścia, Bocianowa, Starego Miasta i części Okola będą odbierane rzadziej - raz w miesiącu. Uzasadnieniem ma być poprawa estetyki w centrum miasta (rzadsze wywozy to również rzadsze wystawianie gabarytów na ulice).

- Ktoś będzie rzadziej obsługiwany niż inni mieszkańcy miasta. Doświadcza pewnych konsekwencji bez żadnej rekompensaty – ocenił radny Marcin Lewandowski. - Czym się różni mieszkaniec Śródmieścia od tego ze Szwederowa czy Kapuścisk, który będzie miał śmieci wywożone częściej? Porównywania częstotliwości wywozów w centrum do częstotliwości odbiorów w domach jednorodzinnych jest nieuprawnione, tam mieszka jedna rodzina, tu są budynki wielorodzinne.

Radny Bogdan Dzakanowski zauważył z kolei, że bałagan na śródmiejskich ulicach wynikał nie z zaniedbań mieszkańców, a głównie z postępowania firmy, która gabarytów nie wywoziła w określonym harmonogramie czasie.

W ocenie niektórych radnych odbiór odpadów gabarytowych powinien być dostosowany do potrzeb mieszkańców, a nie odwrotnie. To częstszy odbiór śmieci może poprawić estetykę.

Gmina Pruszcz spali u nas śmieci

Rada Miasta zgodziła się również na podpisanie umowy śmieciowej z gminą Pruszcz, będącej członkiem Stowarzyszenia Metropolia Bydgoszcz. W jej myśl (zawarto ją na 30 lat) większość niesegregowanych śmieci z terenów gminy trafiać będzie do bydgoskiej spalarni. Planowane są kolejne, wieloletnie porozumienia z innymi podbydgoskimi gminami.

Wszystkie kontenery w jednej spółce

Radni zdecydowali także, że to miejska spółka ProNatura ma być właścicielem wszystkich pojemników na śmieci w Bydgoszczy, a firmy je opróżniające, będą się ze spółką rozliczać. W wielu sektorach miasta ta zmiana wejdzie w życie wraz z wygaśnięciem dotychczasowych umów z Remondisem i Corimpem. Nie wiadomo jeszcze czy wszystkie pojemniki będą nowe czy też ProNatura skorzysta z kontenerów używanych dotąd przez te firmy. Przetarg w tej sprawie (i wyboru firmy, która wejdzie w sektory po Komunalniku) ma zostać przygotowany do czerwca.

- Średni czas użytkowania pojemnika to 7-8 lat, w ramach zwykłego zużycia te pojemniki się wymienia – poinformował prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. - Jestem zwolennikiem nowych kontenerów, ale ekologia podpowiada, że trzeba też wykorzystać te, które są w obiegu. W związku z tą zmianą nie będziemy podwyższać cen wywozu śmieci, na 99% mogę powiedzieć, że będziemy je raczej obniżać.

Więcej na ten temat piszemy tutaj.