- Wszystko zaczęło się, gdy w lutym Katarzyna Sas i Natalia Morawska, obecnie już absolwentki CM UMK, wróciły z Ghany, gdzie pracowały w pogotowiu ratunkowym.
- Szkoliłam tam pracowników karetek pogotowia, pielęgniarki, a nawet lekarzy z zakresu podstaw ratownictwa medycznego i medycyny ratunkowej - mówi Katarzyna Sas.
- I wtedy okazało się, że wiele dzieci ginie tam w wypadkach drogowych. W Ghanie, która leży blisko równika, zmrok zapada przez cały rok ok. 18.00, a wtedy dzieci wracają ze szkoły lub pracy, bo trzeba wiedzieć, że tam za szkołę się płaci. Dzieciaki pomagają więc rodzicom uzbierać na czesne i np. sprzedają owoce, wodę.
A że nie ma tam chodników i lamp przy ulicach, więc idą drogą i wtedy najczęściej dochodzi do tragedii. Początkowo myślałam o akcji informacyjnej, ale gdy powiedziałam o tym Ani, ona rzuciła hasło wyślijmy im odblaski i połączmy to ze szkoleniami o bezpieczeństwie na drodze.
Pomysł szybko udało się wcielić w życie. Dotąd do Afryki wysłano już 1,5 tys. opasek i zawieszek odblaskowych. Po wakacjach ruszyła kolejna zbiórka, która zasięgiem objęła już 6 województw. Zaangażowały się w nią też, m.in., bydgoskie podstawówki nr 35, 41, 47 , 65, 67 i Zespół Szkół Chemicznych. Więcej o punktach zbiórek na naszej stronie: www. expressbydgoski.pl.