Oby drzewa nie okazały się winne

Na szczęście wichura poczyniła spustoszenia nie aż tak poważne, jak by można było sądzić. Strażacy i energetycy mieli wprawdzie ręce pełne roboty, ale służby dały sobie radę z żywiołem.

Gorzej z drzewami w Bydgoszczy. Wiele zostało uszkodzonych do tego stopnia, że nie pozostało nic innego, jak je usunąć. Z pewnością zostaną w ich miejsce posadzone nowe drzewa, bo taka jest praktyka.

CZYTAJ TEŻ:W Bydgoszczy powiało. Teraz czas na sprzątanie [ZDJĘCIA]

Jednak nie zapominajmy, że trudno porównywać kilkudziesięcioletnie drzewo z sadzonką. To, co zostało uszkodzone, trzeba usunąć i zastąpić nowym, ale boję się jednego - że ktoś w nadgorliwości postanowi wykorzystać wichurę do tego, żeby wyciąć drzewa, które są groźne „potencjalnie”.

Równie dobrze można profilaktycznie pousuwać wszystkie billboardy albo blaszane dachy czy inne elementy, które może urwać wiatr. Dlaczego winne są akurat drzewa? Powietrze w Bydgoszczy mamy zanieczyszczone. Nie pozbywajmy się płuc.