Rano polscy dyplomaci złożyli kwiaty i zapalili znicze na miejscu katastrofy smoleńskiej.
Przemawiając do uczestników uroczystości, ambasador Krzysztof Krajewski przypomniał słowa tragicznie zmarłego w katastrofie lotniczej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w 2008 roku, w trakcie rosyjsko -gruzińskiej wojny ostrzegał przed agresją Moskwy na inne kraje.
Ambasador Polski podkreślił również, że w Rosji "prawda historyczna i instytucje jej broniące stają się pierwszymi ofiarami tych, którzy chcą tę prawdę kwestionować". Dyplomata dodał, że nie wolno "cofać się przed złem" i, jak podkreślił, "taki testament polityczny pozostawili, Ci którzy zginęli w tym miejscu".
W południe polscy dyplomaci wzięli udział we mszy świętej odprawionej na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu.
