- Tak wyglądają filtry od uzdatniacza wody po 4 tygodniach użytkowania. Zastanawia mnie, na ile ta woda jest zdatna do spożycia - napisał na Facebooku Dariusz Reimann z Pakości. Mieszkańcy Pakości od dłuższego czasu skarżą się na jakość wody. - My aktualnie od trzech miesięcy kupujemy wodę mineralną ze sklepu, bo strach pić tę, która leci nam z kranu. Tym bardziej jak mamy dzieci w domu - żali się pan Marcin. - Tej wody nie można pić, a strach myć ją dzieci. W szklance pływają jakieś drobinki Bóg wie czego - dodaje.- Tak wyglądają filtry od uzdatniacza wody po 4 tygodniach użytkowania. Zastanawia mnie, na ile ta woda jest zdatna do spożycia - napisał na Facebooku Dariusz Reimann z Pakości. Jego zdjęcia ilustrują ten artykuł.- Filtr w dzbanku filtrującym do wody też ma podobny kolor - dodała pani Kamila. - O mamo! Co my pijemy? - martwi się Pani Edyta.Mieszkańcy nie tylko żalą się na portalach społecznościowych. Ślą również skargi do urzędu.Oto odpowiedź, jaką wystosowało Przedsiębiorstwo Usług Gminnych:"W odpowiedzi na liczne e-mailowe, telefoniczne zapytania odbiorców dotyczące gorszej jakości wody Przedsiębiorstwo Usług Gminnych Sp. z o.o. w Pakości informuje że, dochodzi do chwilowych zanieczyszczeń, które spowodowane są pracami drogowymi na odcinkach drogi DW 255 z wykorzystaniem ciężkiego sprzętu zagęszczająco wibracyjnego. Prace te prowadzone są bezpośrednio nad siecią wodociągową magistralną w ulicy Jankowskiej, Lipowej, Św. Jana, Szerokiej oraz Rynek. Powoduje to odrywanie osadów i zanieczyszczanie wody. Każdorazowo i niezwłocznie służby techniczne działu wodociągów reagują na zgłoszenia i przystępują do czynności w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Płukania odcinków sieci prowadzone są również w godzinach nocnych. Woda tłoczona do sieci z wszystkich stacji uzdatnia wody spełnia wymogi sanitarne".Do tematu wrócimy.
Fot. Dariusz Reimann
- Tak wyglądają filtry od uzdatniacza wody po 4 tygodniach użytkowania. Zastanawia mnie, na ile ta woda jest zdatna do spożycia - napisał na Facebooku Dariusz Reimann z Pakości.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice
Nie wyobrażam sobie funkcjonować z taką wodą. Proponuję zbadać taką wodę i pomyśleć nad filtrem odżelaziającym. Znam łódzką firmę Klarsan, która wykonuje takie badania i dobiera odpowiednie urządzenia do uzdatnienia, odpowiednie do potrzeb. Można jeszcze przeczekać i nic z tym nie zrobić ;) Ale z takim syfem nie idzie żyć, wiem co mówię, ponieważ swego czasu w swojej studni miałem ten sam problem. A dobra stacja odżelaziająca potrafi zeżreć wszystko z takiej wody.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl