Wśród prywatnych przedsiębiorców granice hojności wyznacza jedynie zdrowy rozsądek.
<!** reklama right>Pracodawcy często chętnie przeznaczają spore nawet kwoty na godną reprezentację firmy przed potencjalnym klientem. Pieniądze te najczęściej wydawane są w dobrych restauracjach podczas lunchów i kolacji, których zadaniem jest wywarcie na kontrahencie lub kliencie jak najlepszego wrażenia. Zwykle wydelegowany pracownik pokrywa koszty spotkania z własnej kieszeni, później rozliczając je u pracodawcy. Czasem jednak przedstawienie wszystkich rachunków bywa niemożliwe. Coraz większą popularnością cieszą się zatem karty płatnicze lub kredytowe z określonym limitem, który pracownik może wydać na cele reprezentacyjne. Teoretycznie taki fundusz jest bezpośrednio związany z obowiązkami służbowymi, zdarza się jednak, że pracodawcy tolerują konsumowanie pewnych kwot na własny użytek.
Oficjalnie prawo określa wysokość funduszu reprezentacyjnego do 0,25 proc. przychodów firmy. Wiadomo jednak, że obejście tego przepisu nie sprawia specjalnych problemów. Często najważniejszy jest skutek - dobry kontrakt potrafi sprawić, że pracodawca zapomina o wszelkich „bolesnych” wydatkach w celu jego zdobycia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę