Przypomnijmy, że w niedzielę po południu, dyżurny z bydgoskiego Śródmieścia otrzymał zgłoszenie o awanturze w jednym z bydgoskich hosteli.
Z relacji zgłaszającego wynikało, że dwaj mężczyźni, najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, są agresywni i atakują innych lokatorów.
Policjanci na miejscu zastali zgłaszającego, który wskazał im awanturujące się osoby. 48 i 36-latek faktycznie byli nadpobudliwi i agresywni podczas interwencji. W związku z ich zachowaniem, mieli rozliczyć się i opuścić pokoje hostelu. Starszy od razu zabrał swoje rzeczy i zdał klucze.
Natomiast młodszy zaczął się sprzeciwiać, zachowując się agresywnie w stosunku do policjantów. Po rozmowie poszedł jednak w ich towarzystwie do swojego pokoju po rzeczy. Miał się już pakować, aż tu nagle wyciągnął z kieszeni nóż sprężynowy i ruszył na funkcjonariuszy.
Policjanci szybko obezwładnili 36-latka. Jego starszy kolega słysząc krzyki cofnął się i zaczął wygrażać obsłudze hostelu pozbawieniem życia. Do pomocy przyjechał drugi patrol z bydgoskiego Śródmieścia. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu.
Sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Śródmieścia, którzy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili im zarzuty. 48-latek będzie odpowiadać za groźby karalne, natomiast 36-latek odpowie za czynną napaść na funkcjonariusza z nożem w ręku, za co może mu grozić do 10 lat więzienia. Decyzją prokuratora, przed którym stanął wczoraj, na proces poczeka na areszcie.