Jerzy Śliwiński, ostatnio trener Horyzontu Mełno, rozpocznie pracę w Tarpanie Mrocza i Ośrodku Przygotowań Olimpijskich.
Po nagłej śmierci Ireneusza Chełmowskiego (6 lipca), trenera mistrza świata Adriana Zielińskiego, działacze klubu Tarpan Mrocza i Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów szukali szkoleniowca, który wypełniłby powstały wakat. Już wkrótce w klubie podejmie pracę 45-letni Jerzy Śliwiński, trener II klasy, przez wiele lat związany z bydgoskim Zawiszą, Startem Grudziądz, a ostatnio Horyzontem Mełno.<!** reklama>
- To bardzo dobry trener, z którym znamy się od 15 lat - mówi prezes klubu Henryk Szynal. - Wybrałem fachowca, który wypracował już własny warsztat i odnosił sukcesy. Wcześniej był asystentem trenera kadry juniorów, Jacka Chruściewicza, który wychował m.in. trzykrotnego mistrza świata Marcina Dołęgę. Jednocześnie Jerzy Śliwiński zostanie szkoleniowcem Ośrodka Przygotowań Olimpijskich, który także mieści się w Mroczy.
Nadal nierozstrzygnięta jest sprawa, kto będzie indywidualnym trenerem Adriana Zielińskiego, z którym przygotowywać się będzie do listopadowych mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.
- To Adrian zadecyduje - mówi Zygmunt Wasiela, prezes PZPC. - Kilka dni przed śmiercią Ireneusz Chełmowski przedstawił plan przygotowań w związku i ministerstwie, i na pewno do mistrzostw świata nic nie będziemy w nim zmieniać.