W pierwszej kolejności nowe oprawy montowane są w rejonie węzła Fordońska-Kamienna-Sporna. W trakcie prac kierowcy muszą się liczyć z miejscowymi utrudnieniami, wynikającymi z rozstawiania na jezdni podnośników, z których są prowadzone prace
montażowe.
Tysiące do zmiany
Poza wymianą 7300 dotychczas stosowanych opraw sodowych na nowoczesne ledowe, zostaną również wymienione 164 szafy oświetleniowe oraz zainstalowane systemy do redukcji mocy, obniżające pobór energii elektrycznej.[break]
- Montowane oprawy są także wyposażone w urządzenia umożliwiające monitorowanie ich prawidłowego działania - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Mieskich i Komunikacji Publicznej. - Dzięki temu na bieżąco do operatora będą spływały informacje o poborze mocy przez oprawę, jak również informacje o jej nieprawidłowym działaniu czy uszkodzeniu. Tym samym zgłaszanie usterek nie będzie się już tylko opierało na sygnałach, pochodzących od mieszkańców i naszych inspektorów.
Zarząd dróg liczy, że oszczędności będą podwójne: nie tylko zmniejszą się rachunki za energię elektryczną, ale także koszty serwisowania i napraw.
Moc na życzenie
Jedna oprawa kosztuje miasto około 1200 złotych, a biorąc pod uwagę dofinansowanie - połowę tego.
- Warto zainwestować, bo nowe oprawy spłacą się za dziesięć lat - mówi Krzysztof Kosiedowski. - Wtedy zaczniemy liczyć czyste oszczędności. Trwałość nowych opraw obliczana jest na okres dwukrotnie dłuższy - co najmniej dwadzieścia lat.
Dzięki nowym oprawom spodziewane jest ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Lampy ledowe charakteryzuje też zdecydowanie większa energooszczędność niż stare, sodowe. Pozwolą ograniczyć zużycie energii elektrycznej o około 63 proc. Dodatkowo latarnie zostaną wyposażone w urządzenia do inteligentnego sterowania oraz redukcji mocy w godzinach od 22.00 do 6.00. W ten sposób zużycie energii elektrycznej spadnie o dodatkowe 10 proc.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej na bieżąco kontroluje również realizację umowy z firmą Eneos, która jest właścicielem około dwóch trzecich z wszystkich lamp oświetlających bydgoskie ulice. Według nowej umowy Eneos ma gwarantować działanie 95 na 100 słupów oświetleniowych oraz naprawę uszkodzonych w ciągu siedmiu dni od chwili zgłoszenia usterki.
Pieniądze dzięki „Sowie”
Projekt o wartości 20 milionów złotych brutto jest dotowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Nasze miasto zakwalifikowało się w konkursie „Sowa” na listę samorządów, które uzyskają 45-procentowe wsparcie finansowe na realizację całego przedsięwzięcia. Prace zgodnie z planem potrwają do końca sierpnia 2015 roku.