Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 lipca na terenie Ciechocinka i Włocławka.
Cała akcja zaczęła się w Ciechocinku. Jak poinformowała Marta Białkowska-Błachowicz, policjanci z Ciechocinka otrzymali zgłoszenie o tym, że mężczyzna jeździł autem bez świateł przy ogródkach piwnych i zakłócał spokój. Policjanci zauważyli opisane auto i próbowali zatrzymać mężczyznę.
Ten nie reagował na dawane sygnały świetlne i dźwiękowe i zaczął uciekać w kierunku Woluszewa, a potem drogą krajową 91 do Włocławka.
Na ulicy Toruńskiej czekały już patrole z Włocławka. Kierowca BMW ominął radiowozy i wjechał na jezdnię z ruchem w kierunku Torunia. Jechał tak pod prąd aż do ulicy Okrzei (okolic skrzyżowania z ulicą POW).
Na rondzie Powstania Styczniowego 30-latek skręcił w ulicę Nowomiejską, a później Południową. Najprawdopodobniej, nie wiedział, że są to ślepe uliczki.
Mimo, że policjanci zastawili 30-latkowi drogę radiowozami, ten próbował jeszcze odjechać uderzając w pojazdy uprzywilejowane.
Funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę i wyciągnęli go z auta. W wyniku kolizji 4 policjantów doznało na szczęście niegroźnych obrażeń.
Sam uciekinier również doznał obrażeń głowy. Kierowca BMW był trzeźwy. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić jest znany policji w powiecie aleksandrowskim.
Komunikat policji z Włocławka
Zdarzenie rozpoczęło się w nocy z 3 na 4 lipca na terenie Ciechocinka, gdzie policjanci podjęli interwencję wobec kierowcy bmw, który nie miał włączonych świateł. Pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i kontynuował ucieczkę w stronę Włocławka. Przez cały czas jego jazda mogła stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Po wjechaniu na drogę krajową numer 91 mundurowi z Aleksandrowa Kujawskiego powiadomili o tym fakcie policjantów z Włocławka kontynuując cały czas pościg, który przeniósł się na ulice Włocławka. Kierowca bmw na ulicy Toruńskiej i Okrzei jechał pod prąd i dopiero widząc blokadę przy ulicy Nowomiejskiej, skręcił w nią. Tam nie mogąc kontynuować jazdy skręcił jeszcze w ul. Południową, gdzie został zablokowany przez radiowóz z Włocławka. Ale nawet w takiej sytuacji kierowca nie zatrzymał się i próbując uniknąć zatrzymania uderzył w radiowóz. Później jeszcze cofając dokonał uszkodzenia drugiego pojazdu policyjnego. Mundurowi zatrzymali mężczyznę, którym okazał się 30-letni mieszkaniec Ciechocinka. Badanie trzeźwości wykazało, że był on trzeźwy, a pobrana krew wykaże, czy nie kierował on pod wpływem innych środków psychoaktywnych.
Wynikiem takiego zachowania sprawcy i uderzenia w dwa radiowozy czterech policjantów uczestniczących w działaniach zostało przewiezionych na badania do szpitala. Na szczęście obrażenia jakich doznali funkcjonariusze nie zagrażały ich życiu i po wykonanych badaniach zostali oni zwolnieni do domu.
Natomiast 30-latek po badaniach w szpitalu trafił do policyjnej celi. Teraz włocławscy policjanci zbierają materiał w sprawie wykorzystania przez kierowcę pojazdu do czynnej napaści na funkcjonariuszy wykonujących swoje obowiązki oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej pomimo dawanych przez funkcjonariuszy sygnałów świetnych i dźwiękowych. Po zakończeniu czynności mieszkaniec Ciechocinka zostanie doprowadzony do prokuratury i tam będzie się tłumaczył ze swojego zachowania. Policjanci wnioskować będą do śledczych o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.
