Ostatni czerwcowy weekend dla pracowników Straży Miejskiej, obsługujących monitoring miejski, był wyjątkowo intensywny pod względem liczby zdarzeń. Zarejestrowane incydenty głównie dotyczyły niszczenia lub przywłaszczania mienia. Pierwszy przypadek wydarzył w nocy z 27 na 28 czerwca, kiedy dwóch mężczyzn wyrwało kwiaty z ulicznych donic i podarowało je swoim partnerkom.
Niszczyli leżaki, wrzucali je do Brdy
Tej samej nocy grupa młodzieży bawiąca się na nabrzeżu Brdy na Wyspie Młyńskiej uznała, że leżaki przeszkadzają im w zabawie. Jeden z leżaków wrzucili do rzeki, a wcześniej bezskutecznie próbowali wrzucić cięższą ławkę. Następnej nocy, dwóch młodych mężczyzn zabrało ze sobą po leżaku i poszli z nimi do domu, nie spodziewając się, że są obserwowani przez operatora monitoringu miejskiego. Wszystkie te incydenty zostały zgłoszone policji, która podjęła skuteczne interwencje.
Co grozi za wandalizm w Polsce?
Wandalizm jest w Polsce surowo karany. Za niszczenie mienia, sprawcom grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, grzywna lub ograniczenie wolności. W przypadku mniejszych szkód, kara może być łagodniejsza, ale zawsze wiąże się z obowiązkiem naprawienia wyrządzonej szkody. Oprócz tego, sprawcy mogą zostać zobowiązani do prac społecznych. W przypadkach działania pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, sąd może orzec dodatkowe sankcje, takie jak obowiązek poddania się leczeniu.
