
Wietrz pomieszczenia
Szczelnie zamknięte pomieszczenie jest niezdrowe dla mieszkańców. Do dobrego samopoczucia i zdrowia potrzebujemy świeżego powietrza. To w szczelnym i niewietrzonym mieszkaniu ma coraz więcej dwutlenku węgla (powstaje przy oddychaniu) i nienaturalnie podniesioną wilgotność (może prowadzić do powstawania grzybów i pleśni).
Jak na wszystko, tak i na wietrzenie mieszkania są lepsze i gorsze sposoby. Celem nie jest wychłodzenie mieszkania, tylko wymiana powietrza na świeże. Najlepiej robić to szybko, intensywnie i przy zakręconych grzejnikach. Dzięki temu powietrze zostanie sprawnie wymienione, a przy tym grzejniki nie będą niepotrzebnie pracować. Wietrzyć powinno się od kilku do kilkudziesięciu minut i powtarzać operację kilka razy dziennie.

Pilnuj odpowiedniej temperatury
Naturalnym jest, że im wyższa temperatura w mieszkaniu, tym wyższe opłaty za ogrzewanie. Na dodatek przegrzewanie jest niezdrowe i prowadzi do częstszych przeziębień, warto więc rozsądnie podnosić temperaturę oraz różnicować ją w pomieszczeniach.
Najcieplej powinno być w łazience, byśmy nie marzli np. po ciepłej kąpieli. Wskazane jest tam 22-23 stopnie Celsjusza. W pokojach dziennych powinno się utrzymywać 20-21 stopni, w kuchni 18-20, a najchłodniejsze pomieszczenie to sypialnia. Według naukowców, spanie w 17-19 stopniach jest najzdrowsze i najbardziej efektywne.

Oszczędzaj podczas nieobecności
Dodatkową oszczędność na ogrzewaniu odnotować można pilnując zużycia ciepła podczas nieobecności w domu. Z jednej strony można trochę przykręcać grzejniki w ciągu dnia, gdy mieszkanie stoi puste, ale przede wszystkim chodzi o dłuższe wyjazdy. Tygodniowy wypad na narty to nie czas, gdy w domu musi być bardzo ciepło, a podczas srogiej zimy oszczędzić można nawet i 100 złotych. Przykręcić grzejniki powinno się nawet wyjeżdżając na weekend.
Najskuteczniejszym sposobem obniżenia rachunków za ogrzewanie jest termomodernizacja. Jest to jednak bardzo poważna inwestycja. Łatwiej skupić się na drobnych krokach, których koszt będzie niewielki lub wręcz zerowy. Dobre nawyki mieszkańców i zmiana kilku przyzwyczajeń mogą doprowadzić do sporych oszczędności, w zależności od stanu początkowego, rachunki można obniżyć nawet o 30 procent, co w skali roku przełoży się na co najmniej 600-700 zł.