Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła, bałkańsko-kujawsko-pomorska przyjaźń ma szansę przynieść piękny efekt

(ec)
Marta Czarnowska, córka stacjonującego w Bośni żołnierza, czeka na dary dla powodzian
Marta Czarnowska, córka stacjonującego w Bośni żołnierza, czeka na dary dla powodzian Dariusz Bloch
Rodzice w Bośni, córki w Bydgoszczy i Toruniu. Razem starają się zebrać pomoc humanitarną dla spustoszonych przez powódź Bałkanów.

Starszy chorąży Jacek Czarnowski pochodzi z Bydgoszczy, od lat jednak swoje życie dzieli między dom pod Słupskiem a służbę na misjach. Teraz kolejny raz stacjonuje w Bośni, dotkniętej niewyobrażalną klęską żywiołową. Na miejscu polscy żołnierze zawarli wiele przyjaźni, tak było też w przypadku chorążego Czarnowskiego, który zalicza do przyjaciół małżeństwo Andriciów, tłumaczy z Tuzli, miejscowości położonej kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Serbią. Ona jest Polką, on Chorwatem, w Tuzli mieszkają z jedną z córek. Druga osiedliła się w... Toruniu, tu wyszła za mąż, urodziła dzieci, pracuje. A dziś, wspólnie z córkami Jacka Czarnowskiego - Joanną i Martą - organizuje w Bydgoszczy i Toruniu pomoc humanitarną dla spustoszonej najpierw wojną, a teraz powodzią, Bośni...
[break]

H jak... pomoc

Marijana Andrić-Janik pracuje w toruńskiej firmie transportowej Van Cargo Group, która zadeklarowała sfinansowanie kosztów transportu darów. Najpierw trzeba je jednak zebrać. - Zbieramy przede wszystkim wodę pitną, gdyż jedna czwarta ludności nie ma do niej dostępu - pisze Marijana Andrić-Janik w swoim apelu. - Potrzebujemy też: trwale opakowanej żywności, konserw, artykułów dla dzieci (jedzenia w słoiczkach, mleka w proszku, kaszek, pieluch, chusteczek nawilżanych), środków higieny, czystości i do dezynfekcji, koców, ścierek, łopat, zwykłych białych farb do ścian, leków - paracetamolu i innych środków przeciwbólowych (również w żelach i czopkach dla dzieci). Prosimy też ofiarodawców, o ile to możliwe, o napisanie czerwonym niezmywalnym markerem na każdym z artykułów litery „H” (od help - pomoc). Mamy w ten sposób nadzieję, że dary nie zostaną rozkradzione.

Każdy dar wartościowy

- Gdyby ktoś z Czytelników chciał ustalić indywidualny termin, miejsce i formę przekazania darów, służymy z siostrą kontaktem telefonicznym - mówi Joanna Czarnowska, absolwentka dziennikarstwa na UKW w Bydgoszczy. - Można do nas dzwonić pod nr. 517-713-587 lub 663-831-208. Pierwotnie zakładaliśmy, że zakończymy zbiórkę we wtorek, 3 czerwca, udało się jednak ten termin nieco przedłużyć, prawdopodobnie do czwartku, żeby zwiększyć szanse na powodzenie naszej akcji. Prowadzimy ją jednocześnie w Bydgoszczy, Toruniu i Krakowie, bardzo zależy nam na każdej, nawet najmniejszej pomocy.

Zbiórka darów odbywa się w dni robocze w godz. 13-13.30 oraz 16.30-17.30 w budynku Bydgosta przy ul. Fordońskiej 246 w Bydgoszczy (wcześniej darczyńca proszony jest o telefon pod numer pani Marty) oraz w Toruniu, w siedzibie firm Van Cargo i Podlasie przy ul. Leszczynowej 55 w godz. 8-16. (tel. 508 650 049)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!