Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezły orzech do zgryzienia, czyli co dalej z bydgoskim jarmarkiem świątecznym

Małgorzata Pieczyńska
W ubiegłym roku ratusz zapowiadał, że chce, aby Rybi Rynek stał się reprezentacyjnym placem miejskim. Stąd zorganizowano tam kiermasz bożonarodzeniowy, który miał przyciągnąć tłumy. Jak się skończyło, wszyscy wiemy.

Wystawcy narzekali na nietrafioną lokalizację i słabą promocję tego wydarzenia. Niektórzy z uwagi na mizerne zainteresowanie klientów, zwijali kramy jeszcze przed zakończeniem jarmarku. Przekalkulowali bowiem, że dalszy pobyt w Bydgoszczy nie ma sensu. Co gorsza, byli i tacy, którzy mówili wprost: „Za rok tu nie przyjedziemy”, a bardziej rozgoryczeni odsyłali nawet jego organizatorów do Konina czy Torunia, by zobaczyli jak takie jarmarki należy przygotowywać.

Czytaj też: Klientów szukać tu ze świecą. Nieudany jarmark na Rybim Rynku

Niestety, zła opinia poszła w świat. I to kładzie się cieniem na tym wydarzeniu. Na dziś trudno wyrokować, co dalej z bydgoskim jarmarkiem. Jeśli do niego dojdzie, to prawdopodobnie wybór padnie na ulicę Mostową. I mam wrażenie, że to lepszy kierunek, bo tym traktem każdego dnia podążą wielu ludzi. Pytanie tylko, czym teraz należałoby skusić wystawców? Coś mi się wydaje, że ratusz ma niezły orzech do zgryzienia.

Flesz - 12 listopad dniem wolnym od pracy. Kto pracuje?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!