Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieuczciwi lokatorzy czują się bezkarni, bo spółdzielniom czasem trudno udowodnić im winę

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
pogotowie reporterskie- wodomierzewodomierz
pogotowie reporterskie- wodomierzewodomierz Sławomir Kowalski
Magnesy, które powodują, że skrzydełko wodomierza nie drgnie, pobór wody z pralni, a nie z mieszkania, manipulowanie przy podzielnikach ciepła - to sposoby nieuczciwych lokatorów na mniejsze rachunki.

- Ludzka pomysłowość nie zna granic - mówią zgodnie prezesi bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych. Niestety, tracą na tym inni uczciwi lokatorzy, bo jeśli budynek przynosi straty, to muszą je pokryć wszyscy mieszkańcy.
[break]
Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa Jedność liczy ponad 5000 członków. - W wielu naszych budynkach mamy opomiarowanie radiowe dotyczy to zarówno wodomierzy, jak i podzielników ciepła. Dzięki temu odczyt urządzeń odbywa się zdalnie, bez konieczności wchodzenia do mieszkań i zdecydowanie łatwiej sprawdzić, gdzie występują nieprawidłowości - mówi Grzegorz Dudziński, prezes RSM Jedność. - Jeśli ktoś w poprzednich sezonach miał duże zużycie wody lub ciepła, a nagle zaczął gwałtownie oszczędzać, to może być to zastanawiające. Mamy swoje sposoby na wyłapanie nieuczciwych lokatorów, ale nie mogę zdradzić, jakie. Zawsze jednak próbujemy rozmawiać z takimi osobami. Na szczęście, nie jest ich wiele - dodaje.
Zdarza się, że pracownicy spółdzielni udają się na kontrolę, a lokator ich nie wpuszcza do mieszkania. - Ma do tego prawo. W przypadku podejrzenia nieprawidłowości interweniujemy, bo chcemy chronić pozostałych mieszkańców. Ci, którzy oszukują, nie oszukują spółdzielni, tylko swoich sąsiadów. A pomysłów im nie brakuje. W przeszłości były przypadki, że niektórzy np. nakapywali całą wannę wody. W rezultacie wodomierze w ich lokalu nie drgnęły, ale główny licznik odnotował przepływ wody. Inni pobierali wodę z pralni, a nie ze swoich mieszkań i w ten sposób oszczędzali. Zdarzali się też i tacy, którzy zdejmowali grzejniki z podzielnikami i zakładali inne, byle tylko nie płacić - twierdzi prezes Dudziński.

Woda z kranu kapu, kap

W Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która zarządza ponad 13 tys. mieszkań, także trafiają się nieuczciwi lokatorzy. Na szczęście rzadko. - Urządzenia pomiarowe są plombowane i w przypadku kontroli gołym okiem widać, czy ktoś przy nich manipulował - mówi Andrzej Wyżgowski, zastępca prezesa FSM. - Oszuści mają swoje sposoby. Aby mniej płacić, nakładają na wodomierze specjalne magnesy o dużym natężeniu pola magnetycznego, które spowalniają pracę urządzenia. Woda wówczas płynie, ale wodomierz jej nie nalicza. Na szczęście u nas takich nieprawidłowości nie było. Może się też zdarzyć, że ktoś puszcza wodę minimalnym strumieniem. Te strużki powodują pobranie wody, ale ponieważ odbywa się to poniżej progu rozruchu wodomierza, to pomiar nie zostanie odnotowany. Trudno zatem powiedzieć, czy takie sytuacje się zdarzają w naszej spółdzielni, bo to jest nie do wykrycia - podkreśla Andrzej Wyżgowski.

Sąsiedzi szybko reagują

Jarosław Skopek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Zjednoczeni, podkreśla: - Mamy około 10 tysięcy mieszkań. Dzięki radiowym odczytom potrafimy wskazać, w jakim lokalu wystąpiły nieprawidłowości, ale nie potrafimy podać przyczyny. To jest możliwe wyłącznie, gdy wejdziemy do mieszkania. Ludzie wpadają na różne pomysły. Potrafią włożyć szpilkę do wodomierza by się nie kręcił.
Inna sprawa to samowolne remonty. - Zgodnie z naszym regulaminem, każdy przeróbka w mieszkaniu związana z wyburzaniem ścian powinna zostać zgłoszona pisemnie w spółdzielni. Tego typu remonty najczęściej zdarzają się przy zmianie właściciela. Mamy fachowców, którzy podpowiedzą czy trzeba mieć pozwolenie na budowę, czy daną ścianę można zlikwidować. Chodzi przecież o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców bloku. Są tacy, którzy próbują kuć nawet ściany nośne. Na szczęście przy takich pracach hałas jest duży, a to sprawia, że sąsiedzi natychmiast nas o takich robotach informują - mówi Jarosław Skopek.
W FSM większość wniosków dotyczących remontów rozpatrywana jest pozytywnie. Chodzi np. o poszerzenie otworów drzwiowych i czy likwidację ścianek działowych. - W takich przypadkach nie robimyproblemów. Gdy zakres robót dotyczy ścian konstrukcyjnych, to musi być projekt techniczny i wyliczenia konstrukcyjne. Wymianę grzejnika też należy nam zgłosić. Podajemy wówczas jego moc, by zachować odpowiednią hydraulikę i parametry ogrzewania pomieszczenia. Nawet zmiana średnicy rury może spowodować zmiany w pionie, a to może skutkować niedogrzaniem innych mieszkań - mówi Andrzej Wyżgowski.

Co mogą pracownicy spółdzielni?

Wezwać na piśmie lokatora do stawienia się w spółdzielni celem złożenia wyjaśnień.
Bez zgody lokatora nie mogą wejść do mieszkania. Gdy sprawa dotyczycy awarii instalacji, które mogą zagrażać bezpieczeństwu innych mieszkańców, mogą poprosić o pomoc policję.
Skierować sprawę do sądu o umożliwienie wejścia do mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!