Dokument miał wpłynąć 22 września do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. WP twierdzi, że spółka szczegółowo opisała działania Jarosława Wróbla w latach 2016-2018, gdy był prezesem Polskiej Spółki Gazownictwa. PGNiG miało stwierdzić, że Wróbel poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień i niedopełnienie ciążących obowiązków, wyrządził spółce szkodę majątkową.
- Moje decyzje podejmowane w PSG w żaden sposób nie zagroziły bezpieczeństwu informatycznemu i gospodarczemu spółki, a wręcz przeciwnie – przyczyniły się do skutecznego i efektywnego przeprowadzenia procesu głębokiej restrukturyzacji organizacyjnej, procesowej oraz funkcjonalnej spółki - napisał Jarosław Wróbel.
I zwrócił uwagę, że w treści publikacji przemilczano fakt, że podjęte przez niego oraz ówczesny zarząd działania doprowadziły do wykrycia szeregu nieprawidłowości w różnych obszarach funkcjonowania spółki. Skutkiem realizowanych przeze mnie działań było skierowanie informacji oraz zawiadomień w tych sprawach do CBA, ABW oraz prokuratury w latach 2017 i 2020.
Sprawa wydaje się szczególnie ciekawa w kontekście zbiegu czasowego ważnych wydarzeń gospodarczych. Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło wg WP.PL 22 września. Data jest tu istotna, bowiem zawiadomienie jest komentowane m.in. w kontekście zaplanowanego na 14 października Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Lotosu, gdzie mają zapaść decyzje dotyczące realizacji procesu powstania koncernu multienergetycznego. Pojawiły się bowiem sugestie, że publikacja Wirtualnej Polski dotycząca postępowania ws. prezesa Wróbla mogłoby wywołać niepewność na rynku i mieć wpływ na spowolnienie procesu przejmowania Lotosu przez Orlen. W skład koncernu multienergetycznego tworzonego wokół PKN ORLEN wchodzą również LOTOS i PGNiG.
