WIĘCEJ: Policjant z Łukowa wlepił mandat koledze policjantowi. "Wszyscy są równi wobec prawa"
O sprawie zrobiło się głośno, gdy na jednym z popularnych fanpage na Facebooku ktoś wrzucił zdjęcie notatki dokumentującej zdarzenie. Wynika z niej, że na początku czerwca, policjant z Lubartowa kierujący nieoznakowanym fiatem bravo (bez włączonych sygnałów uprzywilejowania), przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 60 km/h. W związku z tym został ukarany mandatem. Koledzy po fachu zatrzymali mu też prawo jazdy.

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Nie brakuje osób, które wątpią w autentyczność zdjęcia.
Policjanci z Łukowa potwierdzają, że zdarzenie miało miejsce. - To nie było nic nadzwyczajnego - słyszymy od jednego z nich.
Ukarany policjant miał w tamtym czasie prowadzić działania operacyjne. Nie każdy jednak radiowóz jest sam z siebie pojazdem uprzywilejowanym. Konieczne jest włączenie sygnałów błyskowych i dźwiękowych. Jeśli nieoznakowany fiat bravo jechał bez nich mógł zostać potraktowany jak każdy inny uczestnik ruchu.
ZOBACZ TEŻ: Znamy najlepszego policjanta lubelskiej drogówki. To Krzysztof Chawryło
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: