https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niemy pacjent ostrzega

Małgorzata Oberlan
Romanowi Gajtkowskiemu w szpitalu na toruńskich Bielanach wycięto krtań, w której miał być rak. Nie było - orzekli patolodzy po operacji. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Romanowi Gajtkowskiemu w szpitalu na toruńskich Bielanach wycięto krtań, w której miał być rak. Nie było - orzekli patolodzy po operacji. Prokuratura wszczęła śledztwo.

<!** Image 2 align=right alt="Image 148661" sub="Roman Gajtkowski z Chełmży najprawdopodobniej stał się ofiarą błędu lekarskiego - podejrzewając raka, wycięto mu krtań. Nie może mówić Fot. Radosław Sałaciński">Ma 54 lata, żonę i trójkę dzieci. Najmłodszy syn skończył 8 lat. Rodzinę Gajtkowskich z Chełmży w zeszłym roku najpierw dotknęła tragedia - średni syn zginął w wypadku. Później nieszczęście spotkało ojca.

- Lekarz rodzinny stwierdził u mnie ropień okołomigdałkowy i skierował mnie na Oddział Otolaryngologiczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. Tu lekarz X., po usunięcia ropnia, orzekł, że jest to przerzut raka z krtani na prawy węzeł chłonny. Za konieczne uznał usunięcie krtani - pisze pan Roman, bo mówić już nie może. - W poradni otolaryngologicznej medyk potwierdził, że mam guz. Uspokoił, że po usunięciu wszystko będzie dobrze, ponieważ w obrębie krtani nie stwierdził żadnych zmian. Mimo to i wątpliwości innej lekarki ze szpitalnego oddziału, doktor X. wyznaczył operację na 15 grudnia.

Miesiąc przed operacją patolodzy - Joanna Dąbek-Nowacka i Józef Głowacki - badali wycinek krtani. Wynik: „rak krtani niskozróżnicowany (złośliwy - przyp. red.), materiał w przeważającej części zgnieciony”. Ci sami patolodzy badali wycinek krtani, pobrany zaraz po wycięciu, 16 grudnia. Wynik: przerzuty raka w węzłach chłonnych z prawej strony, a „w obrębie krtani utkania raka nie stwierdzono”.

<!** reklama>- To nie była nasza pomyłka. Raka w krtani w grudniu nie stwierdziliśmy - powiedziała nam wczoraj dr Dąbek-Nowacka.

Czy zatem pomylił się doktor X., podejmując decyzję o wycięciu krtani? Roman Gajtkowski w zawiadomieniu do prokuratury pisze, że od ordynatora oddziału otolaryngologicznego usłyszał, iż jest ofiarą błędu lekarskiego.

- Nie użyłem takich słów. Powiedziałem pacjentowi i rodzinie, że jeśli czują się skrzywdzeni, mogą dochodzić swoich roszczeń - odpowiada dr Leszek Szymański. - W tej historii jest dramat pacjenta, ale nie ma błędu lekarskiego. To skomplikowany problem medyczny. Może nawet dla kilku zespołów biegłych.

W kwietniu Prokuratura Rejonowa Toruń-Centrum Zachód wszczęła śledztwo w sprawie narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarza ze szpitala. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Dramat w liczbach

  • 37 spraw dotyczących błędów medycznych rozpatrywały toruńskie prokuratury od początku ubiegłego roku do dziś - finałem zaledwie 3 był akt oskarżenia.
  • Od 7 do 23 tysięcy Polaków umiera rocznie na skutek błędów lekarskich - to dane z raportu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Wybrane dla Ciebie

Świat stanął u progu nowej wojny. Izrael szykuje się do ataku

Świat stanął u progu nowej wojny. Izrael szykuje się do ataku

PBŚ uhonorowała prof. Joannę Barłowską tytułem Doktora Honoris Causa

PBŚ uhonorowała prof. Joannę Barłowską tytułem Doktora Honoris Causa

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski