Brytyjskie media doceniły grę Igi Świątek
Po niedzielnym spotkaniu z Bencic brytyjskie media nie szczędziły pochwał pod adresem liderki światowego rankingu. Wśród dziennikarzy, którzy zajęli się spotkaniem czwartej rundy z udziałem Polki byli między innymi przedstawiciele "The Independent".
- Prawdziwi mistrzowie błyszczą najjaśniej w najciemniejszych momentach, a Świątek świeciła jasno, gdy odwróciła losy meczu i jakimś sposobem wyrwała zwycięstwo 6:7, 7:6, 6:3 w trzygodzinnym thrillerze, który przyniósł jej owację na stojąco od zachwyconej publiczności na korcie centralnym. W meczu z Bencic pokazała bezwzględną mentalność mistrzyni - tak oceniono pojedynek czwartej rundy z udziałem naszej tenisistki. Dodano również, że spotkanie może być punktem zwrotnym dla Igi nie tylko w trwającym turnieju, ale także w całej jej przygodzie z kortami trawiastymi, wszak Polka była już jedną nogą poza rywalizacją, w drugim secie zdołała jednak po mistrzowsku obronić dwie piłki meczowe.
Iga Świątek jedną z faworytek Wimbledonu
Już przed rozpoczęciem zmagań w Londynie Świątek była stawiana w gronie faworytek do wygrania wielkoszlemowej imprezy, mimo że wcześniej na nawierzchni trawiastej nie radziła sobie zbyt dobrze. Zwycięska potyczka z Bencic sprawiła, że słychać coraz więcej głosów o tym, iż naszą tenisistkę stać na triumf w Wimbledonie, a na pewno na dotarcie do finału trwającego turnieju.
Aby jednak myśleć o grze w meczu o tytuł trzeba najpierw uporać się z ćwierćfinałową przeszkodą w postaci Eliny Switoliny. Najbliższa rywalka Polki w niedzielę w czwartej rundzie pokonała wyżej notowaną Wiktorię Azarenkę, awans zapewniając sobie dzięki zwycięskiemu super tie-breakowi w trzecim secie. We wcześniejszych rundach Ukrainka eliminowała z kolei Venus Williams, Elisę Mertens i Sofię Kenin.
Iga Świątek w 2021 roku wygrała z Eliną Switoliną
Switolina obecnie klasyfikowana jest na 76. pozycji w światowym rankingu, kilka lat temu była jednak nawet trzecią rakietą świata. Z Igą grała dotychczas tylko raz - dwa lata temu w Rzymie lepsza okazała się Świątek, która na swojej ulubionej nawierzchni zwyciężyła w dwóch setach.
Dzięki zwycięstwu z Azarenką Ukrainka po raz dziesiąty w karierze awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju. Teraz postara się wyrównać życiowe osiągnięcie, a więc spróbuje po raz trzeci (a drugi w Londynie) znaleźć się w gronie czterech najlepszych tenisistek jednego z najważniejszych turniejów w sezonie. Zupełnie inne plany ma jednak Świątek, która pokrzepiona odniesionym z ogromnym trudem zwycięstwem nad Bencic postara się zrobić kolejny krok w kierunku gry o główne trofeum. Mecz Polki ze Switoliną zostanie rozegrany we wtorek.
