Krzysztof Tadrzak być może został nielegalnym dyrektorem Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. Powołał go na to stanowisko Zarząd Województwa.
WSPR to jednostka, o której istnieniu decyduje zarząd województwa. 13 lutego br. zwolniono ze stanowiska jej dyrektora Jana Rzepeckiego. 20 lutego do wojewody kujawsko-pomorskiego wpłynęła skarga zwolnionego szefa pogotowia. Domagał się on unieważnienia swojego zwolnienia, a także zwracał uwagę na niezgodne z przepisami powołanie przez marszałka na stanowisko dyrektora pogotowia Krzysztofa Tadrzaka. <!** reklama>
- Według przepisów, dyrektorem takiej jednostki jak WSPR musi być osoba z wykształceniem medycznym - mówi jeden z pracowników pogotowia. - Pan Tadrzak nawet nie jest pielęgniarzem.
To stawia pod znakiem zapytania wszystkie decyzje, które po objęciu funkcji podjął Krzysztof Tadrzak. Prawo dopuszcza, że dyrektor nie musi być lekarzem, o ile ma swojego zastępcę z wykształceniem medycznym. Po objęciu rządów w pogotowiu Tadrzak powołał lekarza pełniącego obowiązki zastępcy, łamiąc statut organizacyjny WSPR.
- Wszystkie moje działania były konsultowane z Zarządem Województwa, nie ma mowy o łamaniu prawa - zapewnił w rozmowie z „Expressem Bydgoskim” Krzysztof Tadrzak.
- Powołując Krzysztofa Tadrzaka na stanowisko p.o. dyrektora WSPR w Bydgoszczy, Zarząd Województwa działał zgodnie z prawem. Krzysztof Tadrzak spełnia wymogi do zajmowania stanowiska kierownika - informuje Beata Krzemińska, rzecznik marszałka województwa.
Piotr Kryn, dyrektor departamentu zdrowia w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Marszałkowskim, stwierdza, że Krzysztof Tadrzak cyt: „posiada wykształcenie wyższe; posiada wiedzę i doświadczenie, dające rękojmię prawidłowego wykonywania obowiązków kierownika; posiada co najmniej pięcioletni staż pracy na stanowisku kierowniczym albo ukończone studia podyplomowe na kierunku zarządzanie i co najmniej trzyletni staż pracy; nie został prawomocnie skazany za przestępstwo popełnione umyślnie”.
- Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło pismo od wojewody kujawsko-pomorskiego z prośbą o ustosunkowanie się do wspomnianej skargi Jana Rzepeckiego. Urząd Marszałkowski uznał tę skargę za bezzasadną - informuje Beata Krzemińska.
- Zarząd Województwa „zapomniał” ponadto poinformować organizacje związkowe WSPR o konkursie na stanowisko dyrektora WSPR i możliwości oddelegowania przedstawiciela do komisji konkursowej - mówi jeden z pracowników WSPR.
Do końca maja ma zostać rozstrzygnięty konkurs na dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Krzysztof Tadrzak jest jednym z dwóch kandydatów. Jan Rzepecki jest teraz dyrektorem Szpitala Powiatowego w Brodnicy.
Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego, tłumaczy: - Po otrzymaniu skargi wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające i wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego o pełną dokumentację. Aktualnie Wydział Nadzoru i Kontroli Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego przygotowuje odpowiedź, która kończy sprawę.
Jak zakończy się postępowanie, jeszcze nie wiadomo. Skarga byłego dyrektora trafiła także do ministra zdrowia.