Pod koniec ubiegłego tygodnia mundurowi z kujawsko-pomorskiej Służby Celno-Skarbowej, na drodze ekspresowej S10 w okolicach Białych-Błot zatrzymali do kontroli samochód osobowy marki Hyundai i40.
- Kierowca kontrolowanego pojazdu nie potrafił ukryć oznak zdenerwowania, uparcie wmawiając prowadzącym kontrolę funkcjonariuszom KAS, że nie pamięta co przewozi. W tej sytuacji decyzja o przeprowadzeniu rewizji była sprawą oczywistą - relacjonuje Bartosz Stróżyński, rzecznik prasowy IAS w Bydgoszczy.
W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli ponad 20 tys. sztuk papierosów różnych marek (1028 paczek) bez wymaganych znaków akcyzy.
- Gdyby zabroniony towar udało się wprowadzić do obrotu, Skarb Państwa z tytułu niezapłaconych podatków poniósłby straty przekraczające 24 tysięcy złotych - podkreśla Stróżyński.
Mundurowi również ponad 3200 sztuk różnego rodzaju leków, sterydów anabolicznych i preparatów zawierających hormony.
- Teraz kierowca, 41-letni mieszkaniec Piły, musi liczyć się nie tylko z konsekwencjami wynikającymi z kodeksu karnego skarbowego za naruszenia przepisów akcyzowych, ale również z odpowiedzialnością za naruszenie przepisów prawa farmaceutycznego, które w takich przypadkach przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2 - wyjaśnia rzecznik IAS Bydgoszcz.
