Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niektórzy kupują więcej mleka i masła. Rzeka mleka nie wyschnie, ale handel kwitnie

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Jacek Kujawa w rodzinnym gospodarstwie w Zbrachlinie (pow. aleksandrowski) produkuje rocznie ponad 11 tys. litrów mleka i nie zamierza ograniczać wielkości produkcji.
Jacek Kujawa w rodzinnym gospodarstwie w Zbrachlinie (pow. aleksandrowski) produkuje rocznie ponad 11 tys. litrów mleka i nie zamierza ograniczać wielkości produkcji. Lucyna Talaśka-Klich
Zakupy na zapas ostatnio dotyczą nie tylko cukru, ale w niektórych sklepach także mleka i masła. Przetwórcy się dziwią, bo produkcja nie spadła, towarów nie zabraknie, choć kwitnie handel mlekiem.

- Utrzymujemy produkcję na stałym poziomie, surowca nam wystarcza - mówi Mariusz Falgowski, prezes Kujawskiej Spółdzielni Mleczarskiej KeSeM we Włocławku.

- Produkcja jest na stabilnym poziomie, więc mleka, masła, twarogów czy żółtych serów w Polsce nie zabraknie - zapewnia Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, Zw. Rew.

Na wszelki wypadek kupują więcej

Ale niektórzy klienci sklepów wierzą przede wszystkim w to, co zobaczą w pewnym portalu społecznościowym. Wystarczy, że ktoś opublikuje zdjęcie pustych półek, na których stało mleko, by zdecydować się na robienie zapasów.

- Przynieś więcej mleka, bo podobno też brakuje - mówi żona do męża podczas zakupów w pod bydgoskim markecie. - Najlepiej tego UHT, bo się nie zepsuje.

Po chwili do wózka pakują też kilkanaście kostek masła. Tak na wszelki wypadek. - Koleżanka mi pisała, że u nich w sklepie masła też już brakuje - tak wytłumaczyła mężowi.

To też może Cię zainteresować

- Moglibyśmy się cieszyć, że niektórzy kupują więcej, ale panika nikomu nie służy - twierdzi prezes Falgowski, który zwraca uwagę, że drożeje tzw. mleko przerzutowe: - Teraz za litr firmy płacą rolnikom nawet 2,50 - 2,60 zł. Mleczarnie nie są w stanie aż tyle płacić dostawcom, no bo o ile musiałyby podrożeć wyroby mleczarskie!

Jego zdaniem handel mlekiem przerzutowym, które jedzie m.in. do Niemiec stwarza spore zagrożenie dla rolników. No bo jeśli producent mleka zrezygnuje z dostarczania surowca do mleczarni, to teraz - owszem - może nieco zyskać, ale potem może stracić znacznie więcej: - Czasami surowcem handlują „firmy w jednej walizce”, które teraz zapewniają gospodarzy, że utrzymają tak wysokie ceny przez co najmniej pół roku, ale może być różnie. Rynek jest tak rozedrgany, że każdy scenariusz jest możliwy. I co wtedy zrobią rolnicy?

Ceny w skupie mleka rosną

Prezes Broś zwraca uwagę, że produkcja mleka w Polsce jest stabilna także dlatego, że opiera się o system spółdzielczy. Jednak wielkość skupu także w naszym kraju wyhamowała, bo coraz większa grupa młodych rolników nie chce zajmować się produkcją mleka, tak jak ich ojcowie. Ten problem coraz bardziej widoczny jest także w Polsce, ale nie ma zagrożenia, że surowca zabraknie.
Tym bardziej, że odbiorcy płacą za mleko coraz więcej. - Średnia wypłacona za litr mleka w czerwcu ubiegłego roku wyniosła 1,50 zł, zaś w czerwcu tego roku było to 2,27 zł - dodał prezes Broś.

- To prawda, że dostajemy więcej za mleko, ale koszty produkcji też nam bardzo rosną - mówi Jacek Kujawa, rolnik ze Zbrachlina (pow. aleksandrowski). Podrożały m.in. pasze, nawozy, środki ochrony roślin, energia elektryczna, koszty pracy.

Gospodarz ze Zbrachlina podkreśla, że nie zamierza ograniczać wielkości produkcji.

Taniej już było, ale są i plusy

Konsumenci obawiają się nie tylko tego, że towaru w sklepach zabraknie, ale i gwałtownego wzrostu cen. Dlatego niektórzy kupują więcej masła.

Prezes Waldemar Broś uspokaja: - Nie sądzę, by ceny rosły tak bardzo jak wcześniej.

Bo w ciągu roku stawki za np. mleko w proszku wzrosły o ponad 50 proc., za masło o 60-65 proc., za twarogi od 45 do 50 proc. Jego zdaniem kolejne podwyżki cen za np. masło mogą wynieść kilka, najwyżej kilkanaście procent. Ale to u producentów! Co zrobi handel?

- Pozytywne jest to, że relacje producentów żywności z sieciami handlowymi stały się wreszcie w miarę normalne - podsumowuje prezes Broś. - Handlowcy już nie odrzucają ich ofert, siadają do rozmów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niektórzy kupują więcej mleka i masła. Rzeka mleka nie wyschnie, ale handel kwitnie - Gazeta Pomorska