Zobacz wideo: Bydgoskie wodociągi mają już ponad 120 lat
- Ostatnio z nasypu drogi zsunęła się taksówka. A tamtędy jeżdżą autobusy, strach pomyśleć, do czego może dojść, kiedy taki duży i ciężki pojazd wypadnie z drogi. Może się nawet przewrócić - mówi jeden z mieszkańców.
To Cię może też zainteresować
Chodzi o remontowaną właśnie ulicę Smukalską na odcinku od Błądzimskiej do skrzyżowania z Rajską w Smukale. Obowiązuje tam ruch wahadłowy. - Dla kierowców udostępniono wąski skrawek jezdni, jest ciasno i momentami bardzo stromo - mówi nasz rozmówca. - Nie ma sensu nawet wspominać o korkach, które tam się tworzą w godzinach szczytu, kiedy ludzie chcą dojechać do swoich domów. Bardziej niepokoi pogarszający się stan drogi, na której sfrezowano nawierzchnię asflaltową i która z dnia na dzień staje się coraz bardziej podziurawiona. Do tego zbliżają się jesienne deszcze. Może tu się zrobić naprawdę bardzo niebezpiecznie - dodaje.
Mieszkańcy osiedla twierdzą ponadto, że "na Smukalskiej niewiele się dzieje" od pewnego czasu. - Nie widać postępów w pracach, a czas leci. Co gorsza, inwestycja ma zostać zrealizowana dopiero w 2023 roku, będziemy musieli więc jeszcze długo męczyć się.
To prawda, że prace zostały zaplanowane na dwa lata. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej jednak uspokaja, że inwestycja jest realizowana zgodnie z harmonogramem.
Drogowcy apelują o rozwagę na Smukalskiej
- Wszystko idzie zgodnie z planem - mówi Tomasz Okoński, rzecznik prasowy ZDMiKP w Bydgoszczy. - To bardzo szeroko zakrojone prace. To kompleksowa przebudowa ulicy, łącznie z pracami podziemnymi. Wykonawca musi uporać się najpierw z kwestiami związanymi z podziemną insfrastukturą, prace naziemne przy nowej nawierzchni to będzie końcowy etap tej budowy.
Rzecznik bydgoskich drogowców przyznaje, że w rejonie budowy występują utrudnienia, ale nie widzi innej możliwości rozwiązania problemu, niż tylko apelowanie do kierowców o ostrożność i rozwagę: - Trasa jest prawidłowo oznakowana i wyznaczona. Nie ma innej możliwości poprowadzenia ruchu w tamtym rejonie. W dużej części ulica wiedzie przez tereny leśne - mówi Tomasz Okoński.
Ruch wahadłowy obowiązuje na odcinku od ul. Błądzimskiej do ul. Drzycimskiej, czyli na około 400 m. W związku z tym zamknięty został wlot ulicy Smętowskiej. Po zakończeniu wszystkich prac na trasie będzie nowa nawierzchnia, chodniki, drogi rowerowe, oświetlenie. Droga zostanie też - zgodnie z zapowiedziami ZDMiKP - dostosowana do ruchu autobusowego. Wykonawcą jest firma Strabag, a koszt inwestycji to 25,5 mln zł.
