Obserwatorzy hitu kolejki zgodnie przyznają, że Victoria i Strażak stworzyły świetne widowisko. Nieco słabszy mecz oglądali kibice w Świeciu, gdzie Wda wygrała z Chełmnianką 2:0.
<!** Image 2 align=right alt="Image 66939" sub="Wda nie zagrała wprawdzie z Chełminianką wielkiego spotkania, ale dla jej kibiców najbardziej liczy się zwycięstwo. /Fot. Andrzej Pudrzyński">Mecz w Koronowie zaczął się dla Strażaka fatalnie.
- Victoria ruszyła na nas od samego początku i już w trzeciej minucie strzeliła bramkę. Grzegorz Ostrowski za krótko wybijał piłkę, stworzyło się zamieszanie podbramkowe, nasz bramkarz zderzył się ze słupkiem, wybijając sobie palec i tak straciliśmy pierwszego gola – mówi Jan Jeziorski, trener Strażaka Przechowo.
Po kwadransie gry było już 2:0 dla Victorii, gdy jeden z zawodników gospodarzy uderzył w samo okienko z trzydziestu metrów.
- Od tego momentu zaczęliśmy atakować. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, graliśmy agresywniej, a w drugiej połowie deklasowaliśmy już rywala - przyznaje Jan Jeziorski.
Na efekty przewagi optycznej Strażaka trzeba było jednak trochę poczekać. W 70 minucie szalejący na flance Krzysztof Janowski dośrodkował do Dariusza Gburczyka, a ten uderzył z pierwszej piłki z woleja, nie dając szans bramkarzowi. Jeszcze ładniejsza była druga bramka dla Strażaka. Po dośrodkowaniu Grzegorza Ostrowskiego, Robert Rudolf wyprzedził bramkarza i obrońców i skierował piłkę głową do siatki. Potem zwycięstwo Strażakowi mógł dać jeszcze Cezary Zieliński, ale trafił tuż obok spojenia słupka z poprzeczką.
<!** reklama>- Rozegraliśmy bez wątpienia najlepsze zawody w tym sezonie, oddając dużo strzałów na bramkę. Momentami to był naprawdę piękny mecz – podsumowuje Jan Jeziorski.
Należy dodać, że Strażak zagrał w tym meczu bez swojego najlepszego strzelca, Dawida Knopa, który jest chory na anginę, a w 14 minucie kontuzji nabawił się Piotr Lebioda.
Skład Strażaka: Kowalski – Angielczyk, Świerczyński, Lebioda (14’ Danielewicz), Gburczyk, Lamparski (65’ Woźniewski), Rudolf, Danielewicz, Ostrowski, Zieliński, Janowski.
Ważne zwycięstwo 2:0 nad Chełminianką odniosła z kolei Wda Świecie. Podopieczni Mariusza Modrackiego nie zachwycili licznie zgromadzonych kibiców, ale najważniejsze, że trzy punkty pozostały w Świeciu. W 30 minucie rzut karny dla Wdy po faulu na Erneście wykonywał Robert Jasik. „Jano” trafił w Orczykowskiego, ale przytomność zachował Tomasz Chmarzyński, dobijając strzał kolegi. Drugą bramkę dla Wdy w samej końcówce meczu uzyskał Leszek Szczygielski po podaniu od Wojciecha Ernesta.
Skład Wdy Świecie: Polowczyk – Tatarowicz, Wódkiewicz, Graczyk, Kierski, Jarantowicz (66’ Czerwiński), Kosecki, Jasik (80’ Chęciński), Chmarzyński, Ernest, Szczygielski.