https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie zawsze się wygrywa

Paweł Antonkiewicz
- Jutro jedziemy na mecz, a ja nie wiem jeszcze, na kogo będę mógł liczyć - mówi Tomasz Rompalski, trener grających w piątej lidze piłkarzy Czarnych Nakło.

- Jutro jedziemy na mecz, a ja nie wiem jeszcze, na kogo będę mógł liczyć - mówi Tomasz Rompalski, trener grających w piątej lidze piłkarzy Czarnych Nakło.

<!** Image 2 align=none alt="Image 157894" sub="- Czy po zakończeniu rundy jesiennej ubiegłorocznego sezonu, kiedy byliśmy na 3 miejscu, ktoś mógł przypuszczać, że wiosna, zazwyczaj dla Czarnych lepsza od jesieni, skończy się spadkiem do piątej ligi? - mówi trener Rompalski / Fot. Zbigniew Kubisz">Czarni po kilku miesiącach wygrali wreszcie mecz ligowy, a potem dwa kolejne. To przełom? Zapowiedź lepszych dni?

To jest sport i różnie może być. Czy po zakończeniu rundy jesiennej ubiegłorocznego sezonu, kiedy byliśmy na trzecim miejscu, ktoś mógł przypuszczać, że wiosna, zazwyczaj dla Czarnych lepsza od jesieni, będzie tak tragiczna i skończy się spadkiem do piątej ligi? Odpowiem więc tak: cieszę się z tych wygranych, ale jednocześnie przestrzegam przed zbytnim optymizmem. Sezon dopiero się rozpoczął, my naprawdę robimy wszystko, aby grać dobrze, ale to jednak za mało, aby ciągle wygrywać.

<!** reklama>Czego zatem brakuje?

Ciągle tego samego - zawodników. Ławka naszej drużyny jest za krótka i za mało jest na niej doświadczonych piłkarzy. W tym sezonie nie grają już tacy podstawowi piłkarze, jak: Waldemar Lepczyński, Robert Konieczny i Piotr Wronka, którzy zakończyli kariery. Poważnie kontuzjowany jest Jacek Tomczyński, ubyli ze składu: Marcin Kowalczuk, Tomasz Grubich i Tomek Tomaszycki. Weszli za to w ich miejsca najlepsi juniorzy, grają coraz dłużej i lepiej, ale muszą się jeszcze ograć.

Czy nadal ma Pan kłopoty ze skompletowaniem składu?

Jutro jedziemy na mecz, a ja nie wiem jeszcze, na kogo będę mógł liczyć. Jeden się uczy, drugi ma służbę, trzeciego szef nie puści z pracy. Ja to rozumiem jako człowiek, ale trenera boli od tego głowa. Cieszmy się więc z wygranych meczów, ale nie łudźmy się, że będą tylko takie.

Czy Nakło stać zatem na drużynę, grającą nie w czwartej i piątej lidze, ale choćby w trzeciej?

Jako trener mogę powiedzieć, że tak. Od lat szkolimy zawodników od najmłodszych i zawsze są wśród nich nie tylko solidni rzemieślnicy, ale też bardziej zdolni. Znam ich bardzo dobrze, opiekowałem się bowiem trampkarzami i juniorami, kilku z nich z powodzeniem gra w drużynie seniorów. Tym najbardziej ambitnym nie brakuje zapału nie tylko do gry, ale też do systematycznego treningu. Na każdym - a trenujemy trzy razy w tygodniu - jest teraz przynajmniej 15-18 zawodników. To jednak za mało, aby walczyć w lepszej klasie niż teraz. Już jesienią, na przykład, nie możemy trenować po zmroku, bo nie mamy oświetlenia na boisku.

Rywale mają lepiej?

Jeździmy na mecze nawet do mniejszych miejscowości niż Nakło i widzę, że niektórych naszych rywali stać na więcej. Pieniądze może szczęścia nie dają, ale jeśli sekcja piłkarska w wiejskim klubie ma 200 tysięcy złotych na rok, a u nas na cały klub jest nieco ponad sto? Ich stać na coś więcej niż amatorstwo, nas tylko na amatorstwo. A amatorzy nie grają nawet w trzeciej lidze.

Teczka personalna

Tomasz Rompalski, trener Czarnych Nakło

Od 2008 roku trener piłkarzy Czarnych Nakło, jako szkoleniowiec związany z klubem od 1998 roku, przed laty prawy pomocnik jedenastki Orkanu Lubaszcz. Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, nauczyciel w Gimnazjum nr 4. Kibic piłkarski, szczególnie ligi angielskiej, ulubiony klub - Arsenal Londyn.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski