Pan Zbigniew w bydgoskim sądzie dochodzi swoich praw do emerytury - na razie bezskutecznie.
Pan Zbigniew znalazł się w niecodziennej sytuacji, bowiem od wielu miesięcy stara się o emeryturę, która przysługuje mu w związku z wykonywaniem pracy w warunkach szkodliwych. Pan Zbigniew od lat otrzymuje rentę, choć bydgoski sąd przyznał mu prawo do wyższego świadczenia.
- 1 lutego podjąłem dorywczą pracę, na trzy miesiące. Zostałem dozorcą, żeby dorobić sobie do sanatorium - mówi bydgoszczanin.
<!** Image 2 align=none alt="Image 176458" sub="W bydgoskim ZUS-ie przybywa klientów, którzy mają kłopoty z ustaleniem wysokości przysługujących im rent lub emerytur z powodu dodatkowej pracy. Jeśli ich przychody z tego tytułu są zbyt wysokie, mogą stracić świadczenie. Fot. Tymon Markowski">
- Sąd uznał, że emerytura należy mi się od 2 lutego. ZUS uznał jednak inaczej.
Pan Zbigniew, jak twierdzi, pytał wcześniej, czy może dorabiać. Uzyskał odpowiedź, że tak. Okazało się jednak, że jest inaczej. Dziś, choć minęło już kilka miesięcy, rodzaj świadczenia nie zmienił się.
- Miałem nadzieję, że oprócz wyższej emerytury otrzymam też wyrównanie - wyjaśnia pan Zbigniew. - Miałem pojechać do sanatorium, ale z renty mnie nie stać. Opłacę czynsz i leki...
W bydgoskim oddziale ZUS dowiedzieliśmy się, że sprawa pana Zbigniewa wróciła do sądu.
<!** reklama>
- Wystąpiliśmy z wnioskiem o wznowienie postępowania - mówi Alina Szałkowska, rzeczniczka bydgoskiego ZUS - i zmianę wyroku oraz o oddalenie odwołania od naszej decyzji.
ZUS odmówił bydgoszczaninowi prawa do emerytury. Dlaczego tak się stało?
Powodów decyzji ZUS-owi nie wolno ujawnić. Zabraniają tego, między innymi, przepisy o ochronie danych osobowych. A więc to sąd rozstrzygnie spór po ponownym rozpatrzeniu sprawy. Dodajmy, że trafiła już ona do sądu i należy ją traktować wyłącznie w indywidualny sposób.
Mogą zarobić kilka tysięcy
Emeryci i renciści mają oczywiście prawo do podjęcia zatrudnienia lub prowadzenia własnej firmy. Muszą jednak powiadomić o tym ZUS i po przepracowanym kalendarzowym roku powinnni przedstawić informację o wysokości uzyskanych przychodów.
- Przychód ma wpływ na wysokość pobieranego świadczenia - wyjaśnia Alina Szałkowska - bowiem w zależności od wysokości tego przychodu emerytura lub renta mogą ulec zmniejszeniu lub nawet zawieszeniu.
Zmniejszenie wysokości świadczenia następuje wtedy, kiedy przychód wyniesie ponad 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (ponad 2426,50 zł od 1 czerwca 2011 roku), a zawieszenie wtedy, kiedy będzie on wyższy od 130 proc. tego wynagrodzenia (4506,30 zł od 1 czerwca 2011 roku).
Bez względu na wysokość zarobków świadczeń nie stracą kobiety, które przekroczyły 60 rok życia i mężczyźni po ukończeniu 65 lat.