Nie wszystko stracone

- Po słabym występie na Pucharze Świata w Londynie start na mistrzostwach świata w Australii stoi pod znakiem zapytania - mówił dwa dni temu trener kadry. - Jeśli dziewczyny wywalczyły sobie prawo startu na pewno tam wystartują - odpowiadał prezes związku.

<!** Image 2 align=none alt="Image 185893" sub="Związek do końca daje szansę na kwalifikację naszej drużynie. Dlatego od 29 lutego wysyła cyklistki na obóz szosowy na Wyspy Kanaryjskie. Na zdjęciu Edyta Jasińska z trenerem Grzegorzem Ratajczykiem. /Fot.: Sławomir Kabat">Edyta Jasińska, cyklistka Emdeku Budopol, od trzech lat jest reprezentantką kraju w kolarstwie torowym. Podopieczna Mariana Szirockiego najpierw dominowała w wyścigu indywidualnym na 3 km, a po zamianie konkurencji przez MKOl. - w programie igrzysk skreślono konkurencję indywidualną, a w jej miejsce przed dwoma laty wprowadzono drużynę na 3 km jest najsolidniejszym filarem naszego zespołu. Podczas ostatniego Pucharu Świata na olimpijskim torze w Londynie chwilowa niedyspozycja sprawiła, że trener musiał ją wycofać pół godziny przed startem. Polki pojechały słabo.<!** reklama>

W zimnie trudno trenować

Zajęły 13. miejsce, a co najsmutniejsze, oddaliła się szansa na kwalifikacje na igrzyska. Dla porównania Brytyjki na swoim nowym torze poprawiły rekord świata, a w sumie ustanowiono trzy rekordy świata! Słaby wynik, niestety, osiągnęła cała nasza reprezentacja.

- Złożyło się na to wiele przyczyn - mówił „Expressowi trener kadry Grzegorz Ratajczyk. - Przede wszystkim ostatnie dwutygodniowe zgrupowanie mieliśmy na torze w Pruszkowie. Pech chciał, że trafiliśmy na największe mrozy. Na krytym welodromie było 13-14 stopni zamiast minimum 18, a idealne warunki to 22 stopnie. Większość naszej reprezentacji poleciała do Londynu przeziębiona. Na hali nie mogło być cieplej, bo związek ma długi i musi oszczędzać. Na inne dodatkowe rzeczy nie będę się żalił.

W kolarstwie torowym o kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w Londynie decyduje ranking punktów, zdobywanych na mistrzostwach świata, pucharach świata i mistrzostwach Europy. Na igrzyskach w wyścigu drużynowym na 3 km kobiet wystartuje tylko 12 zespołów, w tym 6 z Europy.

- Obecnie jesteśmy klasyfikowani na 15 miejscu na świecie, a 9. w Europie. Po słabym występie na Pucharze Świata w Londynie nasze szanse na start w igrzyskach są minimalne - mówi ze smutkiem selekcjoner.

Prezes daje szansę

Drążąc temat zapytaliśmy się wprost Grzegorza Ratajczyka jakie warunki musiałyby spełnić Polki na mistrzostwach świata, jeśli wystartują, aby zakwalifikować się na igrzyska?

- Na mistrzostwach świata w australijskim Melbourne (4-8 kwietnia) punkty liczone są podwójnie. Jeśli nasza drużyna zajęłaby miejsce od szóstego do ósmego, jest jeszcze szansa na kwalifikację olimpijską. Musielibyśmy jednak osiągnąć czas przynajmniej o 2 sekundy lepszy niż wykręcała drużyna przez cały sezon - ocenia trener.

Dwa dni temu informowaliśmy, że nie wiadomo, czy nasza drużyna wystartuje na mistrzostwach świata z powodów finansowych?

- Skąd ma Pan tak smutne wiadomości - zapytał nas Wacław Skarul. - Dziewczyny wywalczyły sobie prawo startu na mistrzostwach świata i związek na pewno je tam zgłosi!