https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiedział mąż, co robiła żona

Przemysław Przybylski
Roman Karkosik, główny akcjonariusz Grupy Boryszew, lekceważy swoje kłopoty. Czy zainteresowanie KNF odbije się na firmach jednego z najbogatszych Polaków?

Roman Karkosik, główny akcjonariusz Grupy Boryszew, lekceważy swoje kłopoty. Czy zainteresowanie KNF odbije się na firmach jednego z najbogatszych Polaków?

KNF wszczęła postępowanie, które ma wyjaśnić, czy naruszono prawo. Chodzi o to, że małżeństwo Karkosików nie poinformowało o zmianie liczby akcji będących w ich posiadaniu. Nie ogłosili też wezwania na sprzedaż akcji będących w posiadaniu innych akcjonariuszy bądź zbycie swoich poniżej poziomu 66 procent. Tyle bowiem posiada Roman Karkosik i jego żona. Powinni to zrobić do końca kwietnia ubiegłego roku. Teraz każdy posiadacz akcji Boryszewa może zaskarżyć wszystkie decyzje podejmowane na walnym zgromadzeniu. Chodzi m.in. o dwie nieruchomości sprzedane w Toruniu za 12 mln zł.

<!** reklama left>- Sprawa dotyczy akcjonariuszy, nie spółki. Może się przełożyć na naszą sytuację, ale jestem spokojny - mówi Dariusz Cholerzyński, zastępca dyrektora ds. rynku kapitałowego Grupy Boryszew, w skład której wchodzi Elana.

Karkosik tłumaczył na łamach „Rzeczpospolitej”, że ma rozdzielność majątkową z żoną, a ta nie informuje go o swoich inwestycjach i dlatego czuje się niewinny.

- Reakcja rynku jest uzależniona od stwierdzenia przez KNF naruszenia przepisów oraz wpływu ewentualnych sankcji na spółkę - mówi Stefan Knopik z Zespołu Analiz Biura Maklerskiego BPH.

Zdaniem ekspertów możliwe są dwa scenariusze. Pozytywny - jeżeli rynek będzie oczekiwał „wymuszenia” przez KNF działań w rodzaju wezwania do sprzedaży akcji po korzystnej cenie lub wycofania się z części inwestycji, otwierając innym pole do rywalizacji o spółkę. Negatywny - jeżeli inwestorzy będą oczekiwali negatywnych konsekwencji, np. unieważnienia uchwał WZA spółki.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski