Pruszkowski zespół wyraźnie nie leży drużynie Artego. Wczoraj w meczu trzeciej kolejki grupy walczącej o utrzymanie bydgoszczanki znowu uległy rywalkom - tym razem 74:89.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147450" sub="Ashley Shields (z piłką) robiła z bydgoskimi zawodniczkami, co chciała. Mecz zakończyła z 25 punktami. Z lewej - Sabina Parus, w głębi - Lori Crisman. Fot. Radosław Sałaciński">Scenariusz tego pojedynku był niemal dokładną kopią dwóch wcześniejszych spotkań w rundzie zasadniczej w tym sezonie - zwłaszcza tego rozegranego w hali przy ul. Glinki. Podopieczne Adama Ziemińskiego grały nieźle, prowadziły, ale tylko do momentu, kiedy Lider ustawił w defensywie strefę. Tak też było i w sobotę. Po zakończeniu pierwszej połowy na tablicy widniał wynik 49:40 dla Artego, a gra naszej ekipy naprawdę mogła się podobać
Świetnie spisywała się Lori Crisman (14 pkt, 10/10 za 1), po raz kolejny bardzo dobra zmianę dała Sabina Parus (trzy „trójki pod rząd na koniec pierwszej i początek drugiej kwarty), sporo punktów spod kosza zdobywała Aleksandra Chomać. Jednak...
- ... w szatni dziewczyny same zaczęły się mobilizować i ustaliliśmy, że zmienimy sposób obrony - powiedział trener Lidera, Arkadiusz Koniecki.
<!** reklama>Strefa okazała się gwoździem do trumny bydgoskiej drużyny. Bydgoszczanki były bezradne, przestały trafiać z dystansu (2/18 za 3 pkt w II części). Już w 15 minucie goście wyrównali (53:53) i potem bezlitośnie punktowali, powiększając przewagę, która szybko przekroczyła 10 „oczek”.
<!** Image 3 align=right alt="Image 147450" sub="Szkoleniowiec Artego, Adam Ziemiński (z prawej), z drugim trenerem Czesławem Woźniakiem (z lewej) i asystentem Piotrem Kulpekszą Fot. Radosław Sałaciński">- Jedną z przyczyn tej porażki było to, że wyraźnie przegraliśmy walkę na tablicach (19-41 - dop. T.N.). To świadczy o większym zaangażowaniu pruszkowianek w grę. Mam pretensje do wszystkich moich zawodniczek - powiedział Ziemiński.
Na szczęście w drugim spotkaniu play out ŁKS po dramatycznej końcówce pokonał MUKS 47:46, dzięki czemu Artego ciągle ma nad poznaniankami 3 punkty przewagi.
Już jutro rozegrana zostania czwarta kolejka. Artego pierwotnie miało grać w środę w Poznaniu z INEĄ AZS, jednak na prośbę działaczy naszego klubu mecz przeniesiony został na wtorek do Bydgoszczy (początek o godz. 18.00). Przyczyna jest taka, że z końcem marca kończy się kontrakt Marity Payne, która 31 bm. wylatuje już do domu. A wszystkim w klubie - także australijskiej środkowej - zależało na tym, by mogła ona jeszcze wystąpić w tym niezwykle ważnym spotkaniu.
Fakty
- Artego - Lider Pruszków 74:89 (21:17, 28:23, 7:27, 18:22).
- Artego: Crisman 21, Coleman 15 (2x3), Rzeźnik 3 (1), Płóciennik 2, Payne 2 oraz Chomać 11, Parus 9 (3), Myśków 5, Young 4, Hołownia 2, Kaja, Maj 0.
- Lider: Shields 25, Criner 24 (3), Sissoko 17, Górzyńska-Szymczak 1, Dąbkowska 0 oraz Kuncewicz 20, Cymmer 2.