Ostatnio w Bydgoszczy nasiliły się działania straży miejskiej polegające na zakładaniu blokad na koła nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Mówią o tym i taksówkarze, i zwyczajni kierowcy. Czy władze miasta wydały straży miejskiej nakaz zintensyfikowania takich działań?
Nigdy nie było żadnych nakazów. To autonomiczna jednostka. Działa wyłącznie w granicach prawa. Jedyne, czego oczekujemy - my urzędnicy, ale i mieszkańcy, czyli podatnicy - to skuteczności.
Czym można tłumaczyć większą niż do tej pory liczbę takich interwencji?
To pytanie do tych, którzy przepisów nie przestrzegają. Można się domyślać, że duża liczba drogowych inwestycji i utrudnienia z tym związane, w tym w centrum miasta, powodują częste sytuacje łamania prawa, czyli na przykład parkowanie niezgodnie z przepisami.
<!** reklama>
Czy straż miejska jest obligowana przez władze miasta do „wyrobienia” założonego w budżecie Bydgoszczy dochodu z mandatów?
Mechanizm planowania budżetu działa tak samo w każdej jednostce. Żeby wiedzieć, ile się wyda, trzeba założyć, ile będzie wpływu. Nie znam pojęcia „wyrabianie normy”. Takiej normy nie ma. A jeśli mowa o statystykach: tysiące interwencji to efekt bezpośrednich zgłoszeń mieszkańców, oczekujących respektowania prawa. (wom)