To akcja spontaniczna przygotowana przez członkinie Strajku Kobiet Kraków oraz niezrzeszone działaczki we współpracy z graficzką Aleksandrą Herzyk. Dokładnie trzy lata temu poznałyśmy się z dziewczynami podczas organizacji "czarnego poniedziałku". Jesteśmy różne, mamy inny bagaż doświadczeń, ale wiemy, że nie chcemy żyć w dyktaturze. Tą akcją chcemy pokazać, że PiS zagraża naszemu życiu i zdrowiu, każdej z nas – chociaż każdej w inny sposób. Wiemy, że jest trudno i jest mało czasu, ale my kobiety zawsze walczymy do końca i tym razem też tak będzie – mówi Onetowi Magdalena Kuk z krakowskiego Strajku Kobiet.
Akcja ma charakter:
- polityczny,
- ogólnopolski.
Marta Lempart, liderka OSK, powiedziała na łamach Onetu, że słyszała o głosach mówiących o negatywnym wydźwięku akcji. Lempart argumentuje jednak, że takie jest zapotrzebowanie i odczucie wielu osób przed wyborami.
Akcja OSK potrwa do ciszy wyborczej.
Źródło: Onet.pl.
