https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą, by odcięto ich od świata

Renata Napierkowska
Gmina Inowrocław zarzuca władzom miasta manipulację w sprawie budowy obwodnicy. - Domagamy się tylko, by uwzględniono nasze wcześniejsze postulaty - zapewnia wójt, Lech Skarbiński.

Gmina Inowrocław zarzuca władzom miasta manipulację w sprawie budowy obwodnicy. - Domagamy się tylko, by uwzględniono nasze wcześniejsze postulaty - zapewnia wójt, Lech Skarbiński.

<!** Image 2 align=right alt="Image 114253" sub="Sesja w Urzędzie Gminy w Inowrocławiu była bardzo nerwowa. Udział w niej wzięli, między innymi, sołtysi i mieszkańcy Fot. Renata Napierkowska">Jeśli kiedyś była szansa na dobrosąsiedzkie stosunki pomiędzy miastem i okalającą je gminą Inowrocław, to przebieg obwodnicy chyba definitywnie je pogrzebał. Ten temat zajął większą część obrad wczorajszej sesji w gminie Inowrocław, a mieszkańcy wsi nie kryją wzburzenia, że mimo wcześniejszego porozumienia, Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad nie uwzględniła ich postulatów z 2007 roku.

- Prezydent Brejza stwierdził podczas spotkania u wojewody i sugeruje na łamach prasy, że mamy dodatkowe postulaty, a przecież to są te same, które wnosiliśmy dwa lata temu. Domagamy się tylko tego, by żadna wieś nie została odcięta od świata. Prezydent zapomniał, że my mieszkańcy gminy wzięliśmy na siebie ciężar budowy obwodnicy - przypomina Lech Skarbiński.

Zdaniem władz gminy, budowa traktu według przyjętego projektu, zahamuje rozwój Turzan, gdzie masowo osiedlają się mieszkańcy gminy i Inowrocławia. Rolnicy z Jacewa i Kruszy Duchownej nie będą mogli dojechać do swoich pól lub będą zmuszeni ciągnikami z maszynami rolniczymi oraz kombajnami jechać 10 kilometrów. Jedynym rozwiązaniem są dodatkowe przejazdy.

<!** reklama>- Obwodnica nie może być dla nas karą. Jesteśmy za tym, by powstała nawet jutro, tylko wystarczy uwzględnić nasze postulaty. Chociaż prasa jest nam nieprzychylna i w artykułach pojawiły się informacje, że hamujemy jej budowę i przez nas miasto się dusi, to będziemy walczyć o te przejazdy - zapowiada wójt Skarbiński.

Jeszcze ostrzejsze słowa padały z ust sołtysów i członka komisji rolnictwa Jana Łuczaka.

- Miasto chce się nadal powiększać i myśli, jak zlikwidować gminę i powiat. Dzisiejsza obwodnica jest projektowana według wersji dróg ekspresowych, o czym świadczy wzrost kosztów z 380 do 800 milionów złotych. Jak zostanie w taką trasę przekształcona, to nie tylko ciągnik czy kombajn, ale nawet rower tamtędy nie przejedzie - ocenia Jan Łuczak.

Postulaty gminy

  • przejazd w Słońsku lub połączenie drogi powiatowej ze Słońska przy lotnisku z krajową „piętnastką”
  • przejazd na drodze powiatowej Marulewy - Miechowice
  • przejazd na drodze Jacewo - Turzany i Tupadły - Krusza.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski