https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie całkiem uczciwa gra

Renata Napierkowska
Nie jest wcale łatwo wygrać z jednorękim bandytą czy innym automatem do gry. Nawet, jeśli ustawią się w rządku jednakowe symbole, to i tak czasami trudno odzyskać wygraną.

Nie jest wcale łatwo wygrać z jednorękim bandytą czy innym automatem do gry. Nawet, jeśli ustawią się w rządku jednakowe symbole, to i tak czasami trudno odzyskać wygraną.

<!** Image 2 alt="Image 164612" sub="Automaty do gry to świetny biznes dla ich właścicieli, bo przyciągają klientów wizją szybkiej i łatwej wygranej Fot. Archiwum">Joker, jednoręki bandyta, wings - to nazwy najpopularniejszych automatów do gry. Chociaż niektórzy gracze, siedząc przy automatach, potracili fortunę, to wciąż nie brakuje osób, które próbują przechytrzyć jednorękiego bandytę. Jak się okazuje, zasady gry nie we wszystkich lokalach, gdzie wstawiono grające maszyny, są jasne i przejrzyste.

- Czasami razem z chłopakiem jedziemy do jakiegoś lokalu, gdzie są ustawione automaty i gramy dla rozrywki. Na stacji paliw w Złotnikach spotkała mnie jednak nieprzyjemna przygoda. Stoją tam trzy automaty. Zagrałam i tego dnia miałam szczęście, bo wygrałam 290 złotych, ale niestety nie mogłam wypłacić pieniędzy. Słyszę od znajomych, którzy też grają, że taka sytuacja często się powtarza. Klient wygrywa, a i tak odchodzi bez kasy, bo bankomat nie chce mu jej wypłacić - mówi Sylwia, nasza Czytelniczka z Inowrocławia.

<!** reklama>

Stare modele automatów na monety czy żetony są coraz częściej zastępowane nowoczesnymi na kartę. Zasady gry są jednak takie same. W jednym rządku muszą ustawić się jednakowe symbole, w zależności od rodzaju gry są to trzy cytrynki, wisienki czy gwiazdki bądź pięć jednakowych cyfr, najczęściej szczęśliwych siódemek lub jednakowa liczba pucharów z lodami. Wbrew pozorom, nie zawsze można wygrać, bo jak twierdzą stali gracze, automaty często są tak ustawione, że w ogóle nie ma szans na sukces. Zdarza się też i tak, że w bankomacie, który wypłaca wygraną nie ma banknotów i trzeba kilka razy jeździć, by odebrać całą kwotę. Nasza Czytelniczka spotkała się też z taką sytuacją, że nie zdążyła odebrać pieniędzy, a wygrana kwota z karty... zniknęła. Do policji jednak nie wpłynęła jeszcze żadna skarga na to, że automaty oszukują.

- W ubiegłym roku mieliśmy kilka spraw dotyczących włamań do automatów do gier na stacjach paliw i w barach. Nikt jednak nie poskarżył się, że wygrał, a automat nie wypłacił mu pieniędzy. Tak, jak w każdej innej sprawie, jeśli otrzymamy zgłoszenie, to oczywiście je sprawdzimy - zapewnia komendant inowrocławskiej policji, młodszy inspektor Jakub Wawrzyniak.

Właściciele barów i stacji benzynowych nie potrafią pomóc rozżalonym klientom, którzy domagają się od nich wypłaty gotówki, gdyż zwykle jest tak, że automaty należą do zewnętrznych firm.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski