– Zapowiedziane w niedzielę rozmowy ukraińsko-rosyjskie rozpoczną się za kilka godzin, ponieważ ze względu na bezpieczeństwo zmieniono trasę dojazdu na granicę z Białorusią – powiedział w niedzielę wieczorem ukraiński parlamentarzysta z prezydenckiej partii Sługa Narodu Fedir Wenisławski. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że w skład delegacji Ukrainy wejdą urzędnicy kancelarii prezydenta oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Ustalenia dotyczące miejsca spotkania zapadły podczas rozmowy Wołodymyra Zełenskiego z białoruskim dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką. Prezydent Ukrainy poinformował o nich za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Wynik rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką. Uzgodniliśmy, że delegacja ukraińska spotka się z rosyjską bez wcześniejszych warunków na granicy ukraińsko-białoruskiej, w rejonie rzeki Prypeć" – napisał na Facebooku Wołodymyr Zełenski. "Alaksandr Łukaszenka wziął na siebie odpowiedzialność za utrzymanie uziemienia wszystkich białoruskich samolotów, śmigłowców i pocisków podczas przejścia, negocjacji i powrotu ukraińskiej delegacji" – dodał prezydent Ukrainy.
Niedługo po uzgodnieniu miejsca negocjacji agencja Reutera poinformowała, że Rosja wystrzeliła z terytorium Białorusi rakiety Iskander w kierunku Ukrainy.
