https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nazwa jednak ważniejsza od idei

Tomasz Keller
Nie ma zgody na stworzenie jednej drużyny, która pod wspólnym szyldem grałaby w A klasie. Zdecydował pierwszy człon nazwy, który dla obydwu klubów okazał się zbyt cenny.

Nie ma zgody na stworzenie jednej drużyny, która pod wspólnym szyldem grałaby w A klasie. Zdecydował pierwszy człon nazwy, który dla obydwu klubów okazał się zbyt cenny.

<!** Image 2 align=right alt="Image 91366" sub="Działacze Wdy i Tęczy nie zdołali się porozumieć, co oznacza, że druga drużyna seniorska w świeckim klubie nadal będzie grała w piłkarskiej klasie B / Fot. Andrzej Pudrzyński
">Niedawno pisaliśmy o pomyśle połączenia Tęczy Wiąg, grającej w A klasie z B-klasowym zespołem świeckiej Wdy. Działacze byli już ponoć dogadani i miano zawrzeć fuzję sekcji piłkarskich, po której powstałby zespół o szerokiej kadrze, występujący w klasie A na boisku w Wiągu.

Nic z tego jednak nie wyszło. Powód? Podobno poszło o pierwszy człon nazwy. Zarówno Wda jak i Tęcza chciały zachować go dla siebie. To dość dziwne, zwłaszcza, że prezes Wdy, Waldemar Wojtkowski, na łamach „Expressu” zapewniał, że nazwa ma dla niego drugorzędne znaczenie.

- Nadal to podtrzymuję. Mamy jednak w klubie pewną hierarchię. Oprócz prezesa jest rada zawodnicza, kierownik drużyny i dyrektor do spraw piłkarskich. Chłopcy zadecydowali, że nie chcą grać pod szyldem Tęcza-Wda, a ja uszanowałem ich decyzję - mówi prezes Wdy.

W Wiągu również postawiono sprawę jasno.

<!** reklama>- Oferowaliśmy Wdzie i tak dostatecznie dużo. Cały czas to my przecież opłacalibyśmy sędziów, wyjazdy i udostępniali swoje boisko - twierdzi Wiesław Kwika, prezes Tęczy Wiąg. - To prawda, że jesteśmy małym wiejskim klubem, ale mamy przecież prawo do zachowania resztek odrębności i niezależności, a za taką uważamy naszą nazwę - dodaje prezes Tęczy.

Krajobraz na piłkarskiej mapie powiatu świeckiego nie ulegnie zatem zmianie. Wda zapowiada natomiast, że jej drugi zespół będzie walczyć o A klasę.

- Nasze szeregi zasilił Henryk Trochowski, który będzie odpowiadał za drugi zespół. Naszym celem jest właśnie awans do A klasy. Nie wierzę z kolei, by Tęcza się w niej utrzymała - dodaje Waldemar Wojtkowski.

Kto lepiej poradzi sobie w niższych klasach rozgrywkowych, przekonamy się już wkróce. Wiadomo, że Tęczę poprowadzi nowy trener, Dariusz Strzyżewski, który kierował ostatnio zespołem Korony Drzycim. Z kolei Wda, w B klasie będzie grać pod okiem Henryka Trochowskiego.

Moim zdaniem

Sprawę niedoszłej fuzji można różnie komentować. Z jednej strony należy szanować decyzję piłkarzy, którzy chcieli grać pod swoim szyldem. Z drugiej jednak strony, pozostaje lekki niedosyt, że całkiem niezły pomysł, tak szybko spalił na panewce.

Tomasz Keller

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski