Nasz ekspert Dariusz Pasieka o meczach 28. kolejki ekstraklasy [transmisje TV]

Mecze 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy tradycyjnie omawia dla nas Dariusz Pasieka (były piłkarz Zawiszy, a także były trener Arki i Cracovii, obecnie wicedyrektor Szkoły Trenerów PZPN w Białej Podlaskiej).

O meczach tego weekendu w kolejności ich rozgrywania:

Ruch - Podbeskidzie (piątek, 18.00, Canal+ Family, nSport, Polsat Sport Extra). Chorzowianie przegrali dwa kolejne mecze, teraz będą chcieli w końcu się odkuć i zdobyć trzy punkty, co im pozwoli usadowić się mocniej na tych czołowych miejscach. Chyba nikt w klubie na Cichej nie dopuści do tego, aby trzeci mecz skończyć bez kompletu punktów. Tym bardziej, że Podbeskidzie na wyjazdach mało punktuje.

Korona - Pogoń (piątek, 20,30, Canal+ Sport). Ta Pogoń różnie gra, ale Korona, jeśli myśli o górnej ósemce, to musi ten mecz koniecznie wygrać. Zapewne kielczanie zrobią wszystko, aby tak właśnie się stało. A jeśli nawet nie wygrają i czołowa ósemka odjedzie, to i tak liczyć się będzie każdy zdobyty teraz punkt już po podziale na grupy. Ale zakładam, że Korona zaryzykuje i zagra na maksa. Stawiam na zwycięstwo gospodarzy, co będzie można uznać za niespodziankę.

Legia - Lech (sobota, 15.30, TVP 1, Canal+ Sport). Wiadomo, klasyk. To są mecze, które przechodziły do historii. Byłem już na takim spotkaniu, gdy Legia przegrała u siebie z Lechem 0:1. Jeden strzał w I połowie i potem w drugiej bronili wyniku. Będę konsekwentny w tym co już mówiłem zima: taki układ utrzyma sie na koniec sezonu. Legia mistrzem, Lech wicemistrzem. Legia mimo że nie gra rewelacyjnie, to nasza ligę to wystarcza, i teraz też wygra. Jest stabilniejszym zespołem od „Kolejorza”, który nie jest tym samym zespołem na wyjazdach, co sezon temu, gdy prawie zrobił rekord Europy punktów na wyjazdach.

Cracovia - Widzew (sobota, 18.00, Canal+ Family, nSport, Polsat Sport Extra). Ja już nie stawiam na Widzew. Dla mnie jest to drużyna, która po odejściu trenera Mroczkowskiego straciła swoją bojową twarz. On zawsze znalazł jakiegoś piłkarza, fastrygował ten skład. U siebie potrafili wygrać skromnie, ale zawsze wygrać. Przyszedł Pawlak, teraz jest Skowronek. Nie widzę przeciwnika, który przegrałby mecz z Widzewem, dlatego uważam, że Cracovia tego meczu nie przegra. Owszem, remis też może być, bo w Cracovii też szału nie ma. Oprócz zwycięstwa „Pasów” z Jagiellonią, to za dobrze też tam nie wygląda. Cracovia nie ma kim straszyć, bo wszyscy trzej napastnicy są kontuzjowani.

Lechia - Piast (sobota, 20.30, Canal+ Sport, Polsat Sport Extra). Debiut Mister X. Nie wiem, kto będzie trenerem w Gdańsku po Probierzu (został nim Holender Ricardo Moniz - przyp. Fa). Nie wiem, czy zdąży zadziałać formuła „nowej miotły”, bo na przykład w Górniku przez kilka tygodni nie zadziałało z Warzychą. Ale takie historie się zdarzają. Ja po dwóch dniach pracy w Cracovii wygrałem w Zabrzu. Piast co prawda powalczył mocno z Legią, ale na koniec nie starczyło sił i koncentracji. To miejsce, które zajmuje w tabeli jest adekwatne do poziomu gry i potencjału zawodniczego. Brosz w Piaście jest najdłużej pracującym trenerem w polskiej ekstraklasie i zespół chyba nie ma już tej świeżości, może nawet jest na swój sposób wypalony. Jeśli Lechia chce powalczyć z Jagiellonia o czołowa ósemkę, to musi ten mecz wygrać. W pucharze się nie udało, ale teraz będzie nowe otwarcie.

Zawisza - Śląsk (niedziela, 15.30, Canal+ Sport, Polsat Sport Extra). We Wrocławiu zaczyna się troszkę lepiej dziać pod wodzą nowego trenera Pawłowskiego. Ale Zawisza jest na pewno bardziej stabilnym zespołem. Tydzień temu pomyliłem się w swoim typie, gdy powiedziałem, ze Zawiszy będzie ciężko o punkty na Wiśle. I ciężko było, ale nie myślałem, że będzie aż tak optymistycznie, liczyłem bezpiecznie na punkcik. Dziś rola Zawiszy jako faworyta jest jak najbardziej uzasadniona i zostanie w niedzielę potwierdzona. Patrząc na potencjał, to obie drużyny mają zbliżony, ale piłkarsko, na boisku Zawisza jest bardzo do przodu. Duża stabilność formy i stylu gry zespołu sprawia, że przyjemnie się patrzy na grę podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza. Zawiszanie czekają na rywala, żeby go skontrować, nie szarżują siłami, grają swoim tempem i bardzo efektywnie. A poza tym trzeba pamiętać, że trener przeciwko swoim byłym klubom i zespołom jest potrójnie umotywowany (śmiech). Dla mnie „jedynka”.

Górnik - Jagiellonia (niedziela, 18.00, Canal+ Sport). Górnik tym remisem we Wrocławiu prawdopodobnie zapewnił sobie miejsce w czołowej ósemce. Musiałyby stać się nieprawdopodobne rzeczy, aby zabrzanie spadli pod kreskę. Górnik pod wodzą Warzychy jeszcze nie wygrał i w Zabrzu pewnie już się zastanawiają, co się dzieje. Może być tak, że po tym meczu gospodarze nadal będą bez wygranej.

Zagłębie - Wisła (poniedziałek, 18.00, Canal+ Family, Eurosport 2). „Biała Gwiazda” w rundzie rewanżowej to już nie jest ta Wisła z jesieni. Od czterech meczów bez wygranej, w tym dwie kolejne porażki u siebie. Wydaje mi się, że Zagłębie zwłaszcza w meczach u siebie prezentuje fajny, ofensywny styl i robi punkty. Dlatego stawiam na lubinian. Poza tym ciekawostka: na ławce spotkają się trenerzy, którzy razem mają ze 150 lat (śmiech).

wysłuchał MAREK FABISZEWSKI

Aktualna tabelka:

1. Legia Warszawa 27 54 53:29
2. Lech Poznań 27 47 47:32
3. Wisła Kraków 27 45 36:24
4. Ruch Chorzów 27 44 35:37
5. Pogoń Szczecin 27 42 42:34
6. Górnik Zabrze 27 41 39:38
7. Zawisza Bydgoszcz 27 39 42:31
8. Jagiellonia Białystok 27 37 41:33

9. Cracovia 27 35 34:41
10. Lechia Gdańsk 27 34 33:34
11. Korona Kielce 27 33 33:37
12. Piast Gliwice 27 32 25:41
13. Śląsk Wrocław 27 30 34:36
14. Zagłębie Lubin 27 26 26:34
15. Podbeskidzie B-B 27 24 22:36
16. Widzew Łódź 27 18 23:48