Zbigniew Leszczyński, menedżer naszej drużyny nie mógł skorzystać z Hindusów, którzy mają zobowiązania wobec rodzimej federacji i z konieczności postawił na Andrew Baggaley’a. Anglik wygrał obie swoje gry i okazał się bohaterem spotkania, chociaż...
- Mieliśmy sporo obaw o jego formę - opowiadał po zawodach Leszczyński. - Nie tak dawno rodzinę Baggaley’a napadli bandyci, grozili pistoletem i nożem. Sytuacja była dramatyczna. Po tym zajściu Andrew przez jakiś czas był wyłączony z treningów. Przed meczem z Morlinami zastanawialiśmy się, czy nie wystawić go na jeden pojedynek, pod numerem 3. Andrew powiedział jednak, że jest walczakiem i sobie poradzi. No i został bohaterem!
Trzeci punkt dołożył Rosjanin Wiaczesław Burow; słowa pochwały należą się też młodemu Tomaszowi Tomaszukowi, który po zaciętym boju uległ Zhen Wangowi.
W piątek Zooleszcz Gwiazda, w tym samym składzie, zagra w Białymstoku z Dojlidami.
ZOOLESZCZ GWIAZDA - MORLINY 3:1
Wyniki gier: Andrew Baggaley - Bartosz Such 3:2 (9:11, 14:12, 11:8, 5:11, 11:9), Wiaczesław Burow - Dmitrij Prokopcow 3:1 (6:11, 11:7, 15:13, 11:6), Tomasz Tomaszuk - Zhen Wang 1:3 (6:11, 9:11, 11:8, 11:13), Baggaley - Prokopcov 2:1 (14:12, 9:11, 11:3).