Do zdarzenia doszło prawie dwa tygodnie temu (10 czerwca) w autobusie komunikacji miejskiej w Bydgoszczy, na trasie od Ronda Grunwaldzkiego do przystanku na ulicy Wrzesińskiej.
- Wówczas sprawca bez powodu zaczepił i zaatakował jednego z pasażerów. Agresor zaczął bić pokrzywdzonego po głowie i całym ciele. Następnie na przystanku przy ulicy Wrzesińskiej wyciągnął go z autobusu i przeciągnął go na drugą stronę ulicy, po czym zażądał pieniędzy. Pokrzywdzony dał mu 20 złotych. Napastnik odpuścił - relacjonuje kom. Przemysław Słomski z bydgoskiej policji.
44-latek z obrażeniami twarzy trafił do szpitala. Dopiero po kilku dniach poinformował o zdarzeniu bydgoskich policjantów.
W minionym tygodniu kryminalni z Bydgoszczy namierzyli 26-latka przed blokiem na bydgoskich Kapuściskach. Został zatrzymany. Mężczyzna był im dobrze znany ze środowiska pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.
- Śledczy z bydgoskiego Błonia zgromadzili materiał dowodowy i przekazali go do prokuratury. Tam oskarżyciel przedstawił 26-latkowi zarzut uszkodzenia ciała o charakterze chuligańskim oraz rozboju. Następnie postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowy areszt. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące - dodaje Słomski.
