O zniknięciu dziecka policję powiadomiła matka chłopca, która zeznała, że ostatnią osobą, z którą było dziecko, była babcia chłopca.
Jak się okazało, zarówno babcia, jak i zgłaszająca zaginięcie matka były pod wpływem alkoholu.
Kiedy policjanci sprawdzali miejsca, w których mógłby przebywać 5-letni chłopiec, jego matka odnalazła go u sąsiadów. Przyprowadziła do domu, nie dając znać policji, która wciąż szukała chłopca.
Kiedy policjanci odwiedzili 38-latkę ponownie, ta przyznała, że dziecko się znalazło i że jest w domu. Matka została przewieziona do komendy i tam policjanci sprawdzili jej trzeźwość.
Okazało się, że kobieta miała w organizmie 1,74 promila alkoholu.
Dziecko zostało przekazane pod opiekę przedstawicielce pomocy społecznej, natomiast mamę chłopca policjanci odwieźli do miejsca zamieszkania.