Dawny powiat wyrzyski, na obszarze którego leżało Nakło, był terenem pierwszych starć z hitlerowskim najeźdźcą w kampanii wrześniowej 1939 roku już w nocy 31 sierpnia.
<!** Image 2 align=right alt="Image 61711" sub="Spalony ratusz w Nakle zimą 1939 lub 1940 roku. /Fot. Muzeum Ziemi Krajeńskiej">To wtedy, tuż przed północą, nastąpił atak niemieckich dywersantów na budynek urzędu celnego w Walentynowie, a krótko po północy na posterunki celne i nakielskiej Komendy Obwodowej Straży Granicznej w Kaczorach, Wysokiej i Jeziorkach. Dopiero nad ranem, około godziny 4.45, do boju ruszyły główne oddziały skoncentrowanej od kilku miesięcy nad granicą 4. armii niemieckiej gen. Güntera von Kluge wsparte brygadą piechoty „Netze”, rekrutującej się z dawnych niemieckich mieszkańców nadnoteckich ziem, m.in., z mjr. Fryderykiem Limburg-Stirumem, właścicielem Chlebna. Posuwały się one po osi Kaczory-Wyrzysk w kierunku Nakła. Strona polska na tych odcinkach przygotowała tylko osłonowe oddziały Armii „Pomorze” z 15 DP w postaci III batalionu 59 pp opartego o Noteć i Kanał Bydgoski, Batalionu Obrony Narodowej „Nakło” dowodzonego przez mjr. Józefa Parczyńskiego, osłaniającego bezpośrednio Nakło i okopanego naprzeciwko miasta w Paterku oraz III baonu 18 pp z 26 DP Armii „Poznań”. Jako wysunięte patrole koło Witosławia w kierunku na Łobżenicę, ze swoim plutonem kawalerii dywizyjnej 15 DP, stacjonował ppor. Franciszek Koczorowski, właściciel witosławskiego majątku, wraz z plutonem ppor. Hubert Wiese. Natomiast niedaleko nich patrolowała okolice kompania kolarzy dowodzona przez ppor. Gwidona Hadrycha. Na tym wysuniętym odcinku znajdowały się jeszcze nieliczne zmotoryzowane oddziały saperów.
<!** Image 3 align=left alt="Image 61711" sub="Wysadzony wiadukt koło nakielskiej cukrowni">Niemcy, w godzinach przedpołudniowych, zajęli Łobżenicę. Po krótkiej wymianie ognia, w stronę Bydgoszczy, wycofał się Koczorowski i Wiese ze swoimi ludźmi. Również krótki opór stawiał oddział kolarzy Hadrycha, m.in., tracąc dwóch ludzi w Dębowie, którzy do dzisiaj spoczywają na miejscowym cmentarzu. Nakło ewakuację rozpoczęło już około godziny 5 rano. Następnie wysadzono mosty pod Trzeciewnicą koło cukrowni oraz drogowy i kolejowy na Noteci. Po południu na obrzeżach miasta pojawiły się niemieckie zmotoryzowane czołówki. Wstrzeliwujące się w szosę Wyrzysk-Bydgoszcz i ulicę Mrotecką oddziały polskie w Paterku, m.in., poważnie uszkodziły miejski ratusz, który kilka miesięcy później Niemcy rozebrali oraz niektóre budynki mieszkalne. Udało się także powstrzymać próbę przeprawy wroga przez Noteć na wysokości Kowalewka. Jednak sytuacja na froncie zmusiła polskie siły do wycofania się spod Nakła za rejony umocnione, z których najbliższy znajdował się w okolicach Kcyni oraz na linii Rynarzewo-Kruszyn-Tryszczyn-Borówno-Strzelce.
Autor jest dyrektorem Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle.