Kontrola NIK dotyczyła lat 2013-2014 i była wykonywana pod kątem planowanej nowelizacji ustawy o szpitalach uniwersyteckich.
- Potencjał szpitali klinicznych mógłby być lepiej wykorzystywany, ale obowiązujące przepisy utrudniają zachowanie partnerskich stosunków pomiędzy uczelniami medycznymi a szpitalami klinicznymi - czytamy w raporcie NIK z lutego 2015 roku, który opublikowano kilka dni temu.
- Uczelnie, pełniąc rolę nadrzędną, prowadzą w szpitalach badania, korzystają z ich sprzętu, zatrudniają tam dodatkowo własną kadrę i organizują studenckie staże - teoretycznie za wszystko płacąc. W praktyce jednak najczęściej przekazywane szpitalom środki są zbyt małe, żeby pokryć wszystkie koszty. Szpitale zostają więc ze sprzętem do naprawienia, rachunkami do uregulowania i długami do spłacenia.
Wychodzą na prostą
NIK skontrolowała także bydgoski Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza. Inspektorzy stwierdzili, m.in., że szpital jest w złej kondycji finansowej, że nie przeprowadzał konkursów na stanowiska ordynatorów oraz że niektórzy funkcyjni pracownicy łączyli stanowiska. Zapytaliśmy o to, jak jest obecnie.
- Sytuacja finansowa szpitala, jak i wielu szpitali w Polsce, jest trudna od wielu lat i w tym zakresie raport NIK niczego zaskakującego nie stwierdził - twierdzi Marta Laska, rzeczniczka „Jurasza”. - Od sierpnia 2013 roku, kiedy to zadłużenie szpitala wynosiło 193 mln zł, udało się je zmniejszyć do obecnej kwoty 181 mln, czyli o 12 mln zł. Od dwóch lat zmniejszamy zadłużenie. Ponadto rok 2014 szpital zakończył z 2,4-milionowym zyskiem, co od wielu lat nie miało precedensu.
Rozpisane konkursy
Marta Laska podkreśla, że wykazane w raporcie nieprawidłowości w organizowaniu konkursów na ordynatorów zostały usunięte, szpital jest w trakcie przeprowadzania konkursów na te stanowiska. W latach 2013-2014 przeprowadzono 158 konkursów - tylko w trzech NIK stwierdziła nieprawidłowości, które zostały zweryfikowane i usunięte.