
Bogdan Zając - blamaż trenera-asystenta
Z Bogdana Zającem wiązano w Białymstoku spore nadzieje. Szkoleniowiec przez lata działał wspólnie z Adamem Nawałką i w końcu dostał szansę na samodzielną pracę. Projekt okazał się kompletną klapą. Jagiellonia nie przypominała drużyny, a na jej grę żal było patrzeć. Zając nie pomagał drużynie zmianami, obruszał się na pytania dziennikarzy na konferencjach prasowych. Teraz nowego trenera Jagi wybierze nie zarząd klubu, a firma zewnętrzna.

Kamil Wojtkowski - jeździec bez głowy
23-latek w marcu z hukiem wyleciał z Jagiellonii Białystok. Prowadząc samochód nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci znaleźli później porzucone przez niego auto. Wojtkowski próbował ratować sytuację i zgłosił się na komisariat, ale na nic się to zdało. Były jagiellończyk pozostaje bez klubu. Co gorsza, przykleiła się do niego łatka piłkarza nieodpowiedzialnego. Zapracował na nią już w poprzednim klubie. W Wiśle notorycznie spóźniał się na treningi.

Djordje Crnomarković - serbski dyletant
Zawiódł na całej linii. Jesienią popełniał masę błędów w Lechu, na wiosnę porażał nieporadnością w Zagłębiu Lubin. W debiucie w barwach Miedziowych złamał nogę Piotrowi Pyrdołowi z Wisły Płock, bo ławka kazała mu złapać kartkę przed meczem z Kolejorzem. Przygotowania do nowego sezonu rozpocznie pod wodzą Macieja Skorży. Chyba, że ten nakaże rozwiązać kontrakt z Serbem.

Marcin Brosz i Górnik - przeraźliwie słaba wiosna
Brosz w Zabrzu pracuje od pięciu lat. W tym czasie awansował do ekstraklasy, występował w europejskich pucharach, promował młodych piłkarzy. Jednak ostatni sezon okazał się dla zabrzan kompletnym fiaskiem. Na wiosnę Górnik zdobył tylko 14 punktów, najmniej w całej lidze. Apetyty były dużo większe. Zwłaszcza, że zespół rozgrywki rozpoczął wybornie, od czterech zwycięstw. Kontrakt Brosza w Górniku wygasa z końcem z czerwca.