Na stronie internetowej ARiMR, zgodnie z zapowiedziami, ujawniono listę rolników, którzy otrzymują dopłaty obszarowe.
- To sprawa bez precedensu - powiedział kilka dni temu, rzecznik prasowy Agencji, Radosław Iwański portalowi wydarzeniarolnicze.pl.
ARiMR za ubiegły rok wypłaciła dla blisko 1,5 miliona rolników w sumie ponad 8 mld zł płatności do gruntów rolnych.
<!** reklama left>Ujawnienie listy beneficjentów unijnych dopłat było możliwe po zmianie prawa. Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, miało się to stać do 2009 roku, ale już dziś lista jest na stronieinternetowej ARiMR. My się nie dopchaliśmy. Udało się dziennikarzom „Rzeczpospolitej”.
Prawie połowa unijnego budżetu - ok. 50 mld euro rocznie - jest przeznaczana na rolnictwo. W Polsce w ubiegłym roku producenci rolni dostali w formie dopłat obszarowych 7,8 mld zł. Grupa 2,5 tys. gospodarstw powyżej 300 ha, które stanowią tylko 0,2% ogólnej ich liczby, zgarnęła prawie miliard złotych. Niespełna 6% polskich rolników dostaje 40% krajowych pieniędzy z dopłat bezpośrednich.
Najwięcej - 7,6 mln zł - zainkasowała Spółdzielcza Agrofirma Witkowo, były senator Henryk Stokłosa już tylko 3,7 mln zł, Andrzej Lepper raptem nieco ponad 22 tys. zł z dopłat bezpośrednich. Syn Leppera, Tomasz, otrzymał zaś sześciokrotnie więcej pieniędzy niż tata. Próżno na liście szukać takich tuzów rolnictwa jak Artur Balazs czy Zdzisław Komorowski, właściciel Bakomy. Jolanta Balazs, żona byłego ministra rolnictwa, uzyskała w ubiegłym roku 266 tys. zł w formie dopłat obszarowych i cukrowych.
- Przy likwidacji PGR majątek przekazano rządowej agencji, której celem powinno być powiększanie gospodarstw polskich rolników. Ten cel nie został osiągnięty. Na liście odbiorców unijnych dotacji roi się od spółek i dużych spółdzielni - komentuje ekolog Marek Kryda.
Na liście obdarowanych unijnymi dotacjami można znaleźć też takie firmy jak Prokom Investments Ryszarda Krauzego, który w ubiegłym roku dostał 1,9 mln zł rolniczych dopłat. Tyle samo pieniędzy do gruntów rolnych ARiMR wypłaciła w ubiegłym roku parafiom kościelnym, polskie nadleśnictwa i koła łowieckie dostały niebagatelną sumę niemal 5 mln zł.
