Wkrótce w Bydgoszczy zacznie się wielka akcja ratowania pomników przyrody i starodrzewu. Miasto właśnie ogłosiło przetarg na to zadanie.
<!** Image 2 align=none alt="Image 212551" >
Samych drzew pomników przyrody mamy w Bydgoszczy ponad 70, a starodrzewu (drzew starych, ale które jeszcze nie są pomnikami) - około 40 sztuk. - Zwyczajowo za najstarszy uznajemy dąb Bartek, rosnący przy ulicy Toruńskiej na wysokości Stomilu. Ile ma rzeczywiście lat, wiedzielibyśmy po jego przecięciu, ale tego oczywiście nie możemy zrobić. Dlatego przyjmujemy, że wiek tego drzewa wynosi kilkaset lat - mówi Bogna Rybacka, ogrodnik miejski.
<!** reklama>
W 2011 roku miasto pozyskało środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na zbadanie stanu najstarszych drzew. Na tej podstawie sporządzono listę prac pielęgnacyjnych do wykonania.
Ogłoszony obecnie przetarg zakłada, że zabiegom wydłużającym życie zostanie poddanych około 120 drzew, rozsianych po całym mieście. Prace mają rozpocząć się jeszcze latem, tak by przed sezonem zimowym stare drzewa były już wzmocnione.
- Celem naszych działań jest zachowanie tych drzew. W niektórych przypadkach należy wypełnić ubytki pnia, w innych poprawić statykę korony albo założyć na pień elastyczne mocowanie typu „Kobra Plus”. Każde drzewo wymaga indywidualnego potraktowania - wyjaśnia Bogna Rybarska. - Dopóki trwa postępowanie przetargowe, nie możemy podać kwoty, jaką miasto zamierza przeznaczyć na ratowanie starodrzewu - dodaje Rybacka.
Ile to kosztuje?
Samo wycinanie posuszu, czyli suchych gałęzi, ze średniej wielkości dębu szypułkowego kosztuje około 1000 złotych. Założenie mocowania typu „Kobra Plus”, uniemożliwiającego odłamywanie się konarów, to wydatek rzędu 350-450 złotych.
Koszty pielęgnacji zależą od wielu czynników. - Jedno drzewo może kosztować od 400 do 4 tysięcy złotych - podaje Tomasz Chmielnik, dyrektor firmy Eko-Park. - Czasem nie można podstawić podnośnika i do korony trzeba dostać się alpinistycznie. Niektóre drzewa wymagają większej liczby wiązań wzmacniających koronę. W ten sposób koszty rosną. Najczęściej zleceane są prace w koronie, czyli tym, co widoczne dla oka. Pomija się dbałość o systemy korzeniowe, a to równie ważne - wyjaśnia.
Nasze wyjątkowe pomniki
Przyjrzyjmy się drzewom pomnikom, które mają zostać w tym roku wyleczone. Kasztanowiec pospolity przy al. Ossolińskich 12 musi mieć wycięte suche gałęzie. Rzadki jest dąb czerwony rosnący przy szkole przy ul. Dąbrowskiego 8. Problemem tego drzewa jest słabe wiązanie konarów z pniem. Prawdziwym skarbem wśród bydgoskich drzew jest sofora chińska (perełkowiec japoński), którą można podziwiać przy ul. Fordońskiej 2. To jedyny egzemplarz tego gatunku w Bydgoszczy. Jej pień jest wychylony o 20 stopni, a ponadto niemal cały grunt wokół drzewa jest zabetonowany i wyasfaltowany. Dęby szypułkowe spotkamy między innymi przy ul. Fordońskiej i Nowotoruńskiej. Zgrupowania tych drzew są w parkach: Jana Kochanowskiego, Kazimierza Wielkiego, Wincentego Witosa. W parku na Wzgórzu Dąbrowskiego zobaczymy „wiąz Turkiestanu”. Co ciekawe, wśród pomników przyrody jest też krzew - lilak pospolity, czyli popularny bez. Piękny egzemplarz tego krzewu rośnie przy ul. Płockiej 8.**Pomniki przyrody to zwykle potężne drzewa. Na przykład dąb bezszypułkowy przy ul. Głębinowej 13 liczy sobie aż 592 cm w obwodzie!
Kara finansowa za ścięcie cennego pomnika przyrody naliczana jest od każdego centymetra w obwodzie. Im drzewo grubsze, tym stawka wyższa. Nic dziwnego, że możliwe są grzywny rzędu 100 tys. zł, do tego dochodzi jeszcze odpowiedzialność karna.