Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw wina, potem kasa

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Pod koniec listopada ub.r. mieszkanie państwa Beaty i Przemysława Plaskiewiczów zostało zalane. W mieszkaniu pływało prawie wszystko, woda uszkodziła meble i podłogi...

Gwarancją wypłaty odszkodowania jest posiadanie własnej polisy ubezpieczeniowej mienia - np. mieszkania, budynku czy samochodu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186000" >

Pod koniec listopada ub.r. mieszkanie państwa Beaty i Przemysława Plaskiewiczów zostało zalane. W mieszkaniu pływało prawie wszystko, woda uszkodziła meble i podłogi...

<!** reklama>

Oświadczenie to za mało

- Liczyliśmy na to, że dostaniemy odszkodowanie. Sąsiadka zapewniała nas, że jest ubezpieczona - mówi pan Przemysław. - Szkoda, którą potwierdziła administracja domu, została zgłoszona ubezpieczycielowi.

Jednak firma TUZ przed wypłaceniem odszkodowania zapytała swoją klientkę o to, czy czuje się winna temu, że zniszczyła mieszkania sąsiadów.

- Sąsiadka oświadczyła najpierw, że nie - mówi pan Przemysław. - Na tej podstawie odmówiono nam wypłaty odszkodowania. W styczniu sąsiadka napisała drugie oświadczenie, w którym zaznaczyła, że nie poczuwa się do umyślnego spowodowania awarii, bo pękniecie przewodu jest zdarzeniem losowym. Przyjęła jednak całą odpowiedzialność za spowodowane szkody i prosi o wypłacenie zadośćuczynienia z jej polisy ubezpieczeniowej.

To oświadczenie nie zostało jednak przyjęte. Zapytany przez nas przedstawiciel firmy TUZ poinformował „Express” o tym, że nie widzi podstaw do udzielenia odpowiedzi.

- Poszkodowani nie wskazali „Expressu Bydgoskiego” ani pani jako pełnomocnika do zasięgania informacji w tej sprawie - oświadczył naszej dziennikarce Tyberiusz Szubierajski, dyrektor Departamentu Prawnego TUZ.

Natomiast z częściowej odpowiedzi, udzielonej przez ubezpieczyciela naszym Czytelnikom, wynika, że po to, by odszkodowanie zostało w pełni wypłacone potrzebne jest udowodnienie winy sprawcy przez osoby, które domagają się zadośćuczynienia. W tym przypadku sąsiadów.

Zasady obowiązują

Okazuje się, że podobne zasady obowiązują również w przypadku odszkodowań wypłacanych ofiarom wypadków drogowych.

- Mój syn miał wypadek - mówi nasz Czytelnik. - Sąd orzekł, że syn go nie spowodował. Winna była kobieta, prowadząca samochód osobowy. Po wielu miesiącach zwróciłem się do ubezpieczyciela z wnioskiem do wypłatę odszkodowania. Firma zapytała właściciela samochodu o to, czy czuje się winny. Odpowiedział, że nie, że syn jechał motocyklem zbyt szybko.

Nasz Czytelnik, choć dysponował wyrokiem sądu wskazującym sprawcę wypadku, otrzymał tylko częściowe zadośćuczynienie.

Wydaje się, że obie sporne sprawy będzie musiał rozpatrzyć bydgoski sąd.

Trzeba się ubezpieczyć?

Takich historii jest więcej i wszystkie dotyczące odpowiedzialności cywilnej mają ten sam finał, bo...

- Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie tylko wtedy, kiedy ustalono winę - wyjaśnia Zbigniew Wegner, multiagent (wykonuje czynności na rzecz nie jednego, ale kilku ubezpieczycieli - przyp red.) ubezpieczeniowy. - Nie byłoby problemu, gdyby wszyscy mieli wykupione polisy ubezpieczenia własnego mienia, takie jak: ubezpieczenia mieszkań, ubezpieczenia budynków od ognia i innych zdarzeń losowych, ubezpieczenia AC pojazdów.

Podobnie jest z wypłatą odszkodowań za szkody powstałe w wyniku wypadków drogowych. Jeśli stwierdza się winę obopólną, to wówczas wypłata odszkodowania następuje jedynie z polis AC, a nie OC.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!