Transfery w PKO Ekstraklasie. Kto już błysnął?
Zimowe okienko transferowe w naszej lidze dobiegło końca w zeszłym tygodniu. To właśnie wtedy przeprowadzono ostatnie transakcje: kupna i wypożyczenia. To nie oznacza wcale, że kluby już zamknęły swoje kadry. Teraz jednak możliwości są ograniczone: trzeba szukać kandydatów z wolnego transferu, czyli bez klubu.
Początek marca to dobry czas na pierwsze oceny zimowych transferów. Tym bardziej że znaczna część nowych zawodników ma w nogach komplet meczów rundy rewanżowej - czyli pięć. Na naszej krótkiej liście odnajdziecie... wyłącznie obcokrajowców. To oni póki co zrobili najlepsze wrażenie. Możliwe, że po sezonie czołówka topowych transferów będzie wyglądać zupełnie inaczej, skoro przed nami jeszcze dwanaście kolejek.
Poznaj najlepsze zimowe transfery w PKO Ekstraklasie (kliknij w galerię)
Co ciekawe, żeby trafić z transferem wcale nie trzeba było wydać majątku. Na podium naszego rankingu znalazło się zresztą aż dwóch graczy, który jesienią nie rozegrali nawet jednego meczu o punkty, ponieważ nie mieli żadnego klubu.
Pośród wyróżnionych nazwisk odnajdziecie dwóch zawodników, którzy są bohaterami transferów wewnątrz ligi. Dwaj kolejni mieli już okazje u nas grać, ale ostatnio występowali poza Polską. Trzej pozostali to debiutanci, na których postawił Radomiak Radom.
Dodajmy, że po zamknięciu zimowego okienka transfer przeprowadziła jeszcze choćby Wisła Płock (Martin Hasek).
EKSTRAKLASA w GOL24
Jessica Ziółek, była dziewczyna Arkadiusza Milika planuje śl...
