
Najlepszy napastnik: Christian Gytkjaer
20 goli w 30 meczach i w sumie trudno znaleźć mu konkurenta. Niezgody już nie ma, a każdy inny zawodnik ma o kilka trafień mniej. Duńczyk strzela w naszej lidze średnio co 118 minut, miał dublety z Wisłą Płock, Rakowem, Piastem, a ostatnio ustrzelił nawet hat-tricka. Ważne też, że jego trafienia dają Lechowi punkty, jak m.in. w spotkaniu z Koroną, Zagłębiem i Rakowem dwukrotnie.

Najlepszy młodzieżowiec: Michał Karbownik
Nie jest nominalnym lewem obrońcą, ale potrafi się znakomicie tam odnaleźć. Często włącza się w ofensywie, ładnie drybluje i wykazuje się dojrzałością w swojej grze. Karbownik może być w przyszłości dużo wart, ale musi jeszcze pracować nad stabilizacją formy, bo w ostatnich występach był bezbarwny. Mimo to z grona młodzieżowców prezentuje się najlepiej, głównie dzięki efektownemu stylu gry Legii.

Największe odkrycie: Bartosz Białek
Urodzony w Brzegu 18-latek zadebiutował w Ekstraklasie dopiero w listopadzie. Ale w jakim stylu! Od razu gol i asysta z Rakowem, potem praktycznie w każdym meczu strzelał lub miał ostatnie podanie. Wiosną się nie zatrzymuje - miał na swoim koncie trzy mecze z rzędu z bramką. Już teraz porównuje się go do Krzysztofa Piątka. Wróżymy karierę!

Najlepszy obcokrajowiec: Jorge Felix
Piast osłabiony brakiem Valencii, Sedlara i Dziczka potrafił ustabilizować formę i regularnie punktować. Mistrz Polski nie byłby jednak dzisiaj wiceliderem, gdyby nie znakomita postawa Hiszpana. 28-latek ma już 14 trafień na koncie. Strzelał w najważniejszych dla Piasta meczach i były to najczęściej bramki na wagę trzech punktów. Z Jagiellonią, Koroną, ŁKS-em, Legią. Będzie ważnym ogniwem gliwiczan w fazie finałowej.