Nadal stoimy między Unią a Rosją

Sprawująca przewodnictwo w UE Finlandia i Polska nie porozumiały się wczoraj w Brukseli, jak wyjść z impasu spowodowanego polskim wetem wobec negocjacji UE-Rosja.

- Na razie nie ma wycofania polskiego weta - powiedział prezydent Lech Kaczyński dziennikarzom po szczycie europejskim, który zakończył się wczoraj w Brukseli.

<!** reklama left>Obie strony - fińska i polska - zapewniły jednak dziennikarzy, że osiągnięcie porozumienia jest możliwe. - Wciąż mamy dwa tygodnie (do końca przewodnictwa Finlandii w UE) - oświadczył premier Finlandii, Matti Vanhanen. Prezydent Kaczyński był większym optymistą. - Wydawało się, że jeszcze dzisiaj mogliśmy dojść do porozumienia - powiedział prezydent.

Chodzi o polskie weto wobec przyjęcia unijnego mandatu, niezbędnego do rozpoczęcia negocjacji z Moskwą w sprawie nowego porozumienia o partnerstwie UE-Rosja. Negocjacje miały się rozpocząć 24 listopada podczas szczytu UE-Rosja w Helsinkach z udziałem prezydenta Władimira Putina.

Polska dotychczas deklarowała, że jest gotowa wycofać weto, jeśli wspólnota przyjmie stanowisko, w którym zobowiąże Rosję, by w ciągu 50 dni zniosła embargo na dostawy polskiego mięsa. Takie stanowisko przedstawiła minister spraw zagranicznych Anna Fotyga kilka dni temu w Tallinie.

Pojawienie się na szczycie tematu polskiego weta było niespodzianką. Nie było natomiast zaskoczeniem, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso skrytykował rosyjskie próby zawierania dwustronnych umów z poszczególnymi krajami UE, które miałyby zagwarantować im możliwość kontynuacji importu mięsa do Rosji.

- Mamy w UE najwyższe standardy weterynaryjne na świecie - podkreślił Barroso. Zapewnił, że obecnie nie ma powodu, by zakazywać importu mięsa z krajów Unii, a nawet gdyby taki się pojawił, to UE dysponuje środkami, by wówczas mięso z danego kraju członkowskiego wyłączyć ze swobodnego przepływu towarów.